Filipe Luís:
– Zespół jest bardzo mocny zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Mamy zaufanie do własnych umiejętności, spędzamy ze sobą sporo czasu i cieszymy się futbolem. Musimy trzymać się tej drogi, aby w momencie nadejścia trudnych czasów nie zmniejszyć konkurencyjności.
– Lucas jest jednym z moich najlepszych przyjaciół. Widziałem w jak imponujący sposób sie rozwija, odkąd ma 16 lat. Podczas meczów jest najlepszy albo w trójce najlepszych. Rozegrał świetne spotkanie, jak zwykle. On już nie uczy się ode mnie, ale ja od niego. Staram się za nim nadążać.
– Rotacje były również w ubiegłym sezonie. Prawie nigdy nie było stałego składu. Wszystko jest zależne od charakterystyki rywala. Ważne jest, że każdy ma szansę występu, a nawet jeśli jednego dnia siedzisz na trybunach, zdajesz sobie sprawę, ze nikt nie jest na stałe graczem wyjściowego składu. Zwyciężamy jako drużyna. To nie jest łatwe, ale rozumiemy to.
– Atmosfera na Wanda Metropolitano stale się poprawia. Calderón było inne, ale czujemy się coraz bardziej komfortowo.
– Porównanie rozwojów jest niemożliwe. Spójrz na Kuna. Przyszedł jako 17-latek i grał z najlepszymi. Teraz mamy Thomasa, Lucasa… początki są trudne, ale młodzi mają głód gry i poprawiają poziom zespołu, ponieważ mamy kompletną i zróżnicowana drużynę.
Lucas Hernández:
– Rotacje są dobre dla drużyny, bo pokazują, że każdy grający prezentuje się dobrze. Konkurencja jest zdrowa, trzeba utrzymać poziom, a nie poddawać się.
– Żyjemy dzień po dniu i jesteśmy szczęśliwi. Trzeba to tylko kontynuować.
– Przestałem martwić się o swoją karierę. Stadion jest niesamowity i jesteśmy blisko ludzi. Zauważamy to i staramy się dać z siebie wszystko.
– Przyjście Diego Costy należy zapisać na plus. Jestem bardzo szczęśliwy, że wrócił do nas.
– Ciężko pracowałem, aby otrzymać szansę i grać. Daje mi to pewność siebie na boisku.
– Idziemy krok po kroku i zawsze tak będzie. Im dalej zajdziemy, tym bardziej będziemy świadomi miejsca, w którym się znajdujemy. Na razie niczego nie osiągnęliśmy.
Gabi:
– Mamy dobre odczucia po meczu. Myślę, że zespół zrobił krok naprzód i jak zawsze uczynił to we wspaniały sposób.
– Przez całą grę utrzymywaliśmy tempo, takie jak chcieliśmy. Mieliśmy swoje szanse, a wynik jest więcej, niż zasłużony.
– Jestem bardzo szczęśliwy z powodu 400. meczu w LaLiga. Myślę, że podobne statystyki bardziej docenię po zakończeniu kariery, a teraz muszę kontynuować swoją pracę i pomóc zespołowi, bo to jest dla mnie najważniejsze.