Atlético Madryt po przerwie związanej z pandemią koronawirusa prezentuje się znakomicie, drużyna ma na koncie 4 zwycięstwa na 6 rozegranych spotkań, 4 stracone bramki i 12 strzelonych. Mierzyli się z takimi drużynami jak: Athletic Bilbao, Osasuna, Real Valladolid, Levante UD, Deportivo Alaves i FC Barcelona. Podopieczni Diego Simeone wciąż pozostają niepokonani.
Starcie na San Mames
[Athletic Bilbao 1:1 Atletico Madryt]
Mecz nie obfitował w podbramkowe okazje. W pierwszej połowie Koke popisał się idealnym zagraniem w tempo, a Diego Costa okazał się szybszy od pilnującego go obrońcy. W drugiej połowie bliżej wygranej byli piłkarze Diego Simeone, którzy mogli przeważać 2:1, ale Santiago Arias nie zdołał pokonać kapitalnie interweniującego Unaia Simona. Kolejny remis w wykonaniu Atletico Madryt stał się faktem, podopieczni Diego Simeone są najczęściej remisującą drużyną w Primiera Division, mają na koncie 13 takich wyników.
Pogrom w Pampelunie
[Osasuna Pampeluna 0:5 Atletico Madryt]
Podopieczni Diego Simeone wygrali wysoko, bo aż 5:0. Taki rezultat może nieco zaskakiwać, ponieważ stołeczna ekipa dawno nie odniosła zwycięstwa w tak wysokim rozmiarze. Była to najwyższa wygrana w tym sezonie! Atletico od pierwszego gwizdka przejęło kontrolę nad spotkaniem. Już w 27 minucie Los Colchoneros wyszli na prowadzenie za sprawą Joao Felixa. W drugiej połowie do siatki rywali trafiali Marcos Llorente, Alvaro Morata i Yannick Carrasco. Ostatecznie Atletico Madryt wygrało z Osasuną Pampeluna 5:0.
Powrót do domu
[Atletico Madryt 1:0 Real Valladolid]
Dla Atleti był to pierwszy mecz po przerwie na Wanda Metropolitano. Rojiblancos od początku dyktowali warunki spotkania, spychając tym samym drużynę z Valladolid do głębokiej defensywy. Gospodarze długo musieli czekać na otwierającą bramkę, bo aż do 81 minuty. Vitolo idealnie odnalazł się w polu karnym po rzucie rożnym. Ostatecznie „Materace” wygrali 1:0 na Estadio Metropolitano.
Nerwowy mecz w Walencji
[Levante UD 0:1 Atletico Madryt]
Na Ciutad de Valencia swój kolejny świetny mecz zanotował Marcos Llorente. To właśnie on brał udział przy jedynej bramce w tym meczu. Pomimo dobrej pierwszej połowy drużyna Cholo miała bardzo duże problemy w końcówce spotkania. Zwycięstwo pozwoliło piłkarzom Diego Simeone przesunąć się na trzecie miejsce w ligowej tabeli kosztem Sevilli, która dzień wcześniej tylko zremisowała z Villarrealem.
Niesamowity Marcos Llorente
[Atletico Madryt 2:1 Deportivo Alaves]
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Bliski zdobycia efektownej bramki był jednak Joao Felix. Młody Portugalczyk uderzył przewrotką po zgraniu piłki głową przez Alvaro Moratę, lecz nie zdołał trafić w światło bramki. Wtedy to Saul świetnie zachował się w polu karnym Basków i głową wykończył niezłą centrę Kierana Trippiera z rzutu wolnego. Drugą bramkę zdobył Diego Costa z rzutu karnego, którego po pięknej indywidualnej akcji wywalczył wspomniany wyżej Marcos Llorente. W tym meczu żółtą kartką zostali ukarani dwaj piłkarze, Koke i Stefan Savic, przez to nie mogli oni wystąpić w spotkaniu na Camp Nou.
Starcie w stolicy Katalonii
[FC Barcelona 2:2 Atletico Madryt]
Przed drużyną Diego Simeone starcie z gatunku tych niemożliwych. Mimo to zawodnicy Los Colchoneros postawili się Blaugranie, strzelając dwie bramki z rzutów karnych. Mecz miał niesamowite tempo. W samej końcówce Thomas Lemar miał dogodną sytuację, lecz ją zmarnował. W tym meczu także nie zabrakło wielu kontrowersji, np. przy powtórzonej jedenastce Costy lub faulu Nelsona Semedo na Yannicku Carrasco.