Wczoraj o 16:30 odbyło się spotkanie Diego Simeone z przedstawicielami władz klubu. Były to pierwsze rozmowy na temat tego, jak miałaby wyglądać drużyna w sezonie 2014/2015. Dyskutowano przede wszystkim o tym, kto zostanie, kto odejdzie i kto przyjdzie. Po zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii i dotarciu do finału Ligi Mistrzów nikt nie ukrywa, że priorytetem jest utrzymanie fundamentów obecnego zespołu.
Najwięcej emocji wzbudza oczywiście kwestia Diego Costy. Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem był jednym z najlepszych piłkarzy Rojiblancos na przełomie 2013 i 2014 roku. Nikt nie wyobraża sobie, aby miał on teraz odejść. Na szczęście dla Cholo władze klubu zapewniły go, że nie ma potrzeby sprzedaży 25-latka. Odejdzie on z Atlético Madryt tylko wtedy, gdy sam wyrazi taką chęć. Jeśli taka sytuacja nastąpi, alternatywami są Carlos Bacca z Sevilli i Jackson Martínez z FC Porto.
O wiele trudniej będzie zatrzymać na Vicente Calderón Thibauta Courtois. Przez ostatnie trzy lata Belg był wypożyczany z Chelsea do Los Colchoneros. Klub ze stolicy Hiszpanii chciałby podpisać kolejną tego typu umowę, jednak wydaje się to bardzo trudne. Z uwagi na kontuzję Petra Cecha The Blues nie chcą na razie jednoznacznie określać swojego stanowiska, choć wiadomo, że woleliby oni mieć 22-latka na Stamford Bridge.
Gdyby faktycznie były gracz Genku nie wrócił już do ekipy Rojiblancos, wówczas Atlético Madryt będzie myślało o ściągnięciu Keylora Navasa z Levante lub Pepe Reiny z Liverpoolu. Pierwszy z nich jest prawdziwym odkryciem ubiegłego sezonu, podczas gdy drugi jest niezwykle doświadczonym bramkarzem, mającym na swoim koncie setki spotkań na najwyższy światowym poziomie. Wygląda również na to, że po odejściu Daniela Aranzubii drugim golkiperem zostanie Yassine Bounou.
Praktycznie przesądzone jest to, że Cristian Rodríguez i Diego nie zagrają już w barwach Los Colchoneros. Tym samym władze klubu z Vicente Calderón rozglądają się za zawodnikami, którzy mogliby ich zastąpić. Diego Simeone nalega na wykupienie José Sosy, który jest według niego ważnym piłkarzem, szczególnie przydatnym przy stałych fragmentach gry. Oferty z Premier League ma Miranda, jednak ostoja defensywy Rojiblancos niemal na pewno nigdzie nie odejdzie.