Dziś mamy:29 September, 2024
02.10.2024, g. 21:00
Liga Mistrzów
Benfica Lizbona vs Atletico Madryt
Do meczu pozostało:
2dn.22godz.27min.
13.06 X3.21 22.43 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Wieści znad Manzanares

Jeszcze na starej odsłonie portalu raczyliśmy Was cyklem pt. „Wieści znad Manzanares”. W newsach tych prezentowaliśmy krótkie notki, które zawierały trochę prawdy, trochę plotek i skupiały się przede wszystkim na zawirowaniach transferowych. Przedsięwzięcie reaktywujemy i tym samym zapraszamy do czytania.

Zaczynamy od rewelacji ze strony fichajes.net, więc wiarygodność można tutaj podważyć. Szkoda, bo Atlético Madryt znalazło się wśród drużyn zainteresowanych drugim najlepszym piłkarzem Rayo Vallecano, Michu. Ofensywny pomocnik przeniósł się do stolicy z Celty Vigo i w trwającym sezonie imponuje formą, zwłaszcza strzelecką. Statystycznie zdobywa bramkę w co drugim meczu, co przykuło uwagę Atlético oraz Valencii. Półfinaliści Ligi Europy podobno najbardziej zabiegają o 26-latka, lecz nie wiedząc dlaczego, serwis fichajes.net mówi o przewadze Los Colchoneros w negocjacjach.

Braci grających w Atlético było niewielu, a jeśli już, to zwykle w drużynach młodzieżowych (obecnie Fede i Salomón Obama, kiedyś Sergio i David Rodríguez). Według doniesień fichajes.com, Diego Simeone zamierza ściągnąć do Madrytu argentyńskie odpowiedniki braci Żewłakow. Są bliźniakami, wyglądają identycznie i jeden jest obrońcą, natomiast drugi gra w ataku. Mowa o Ramiro i Rogelio Funes Mori, którzy poczynają sobie całkiem nieźle w barwach River Plate. 21-letni defensor (Ramiro) przebojem wdarł się do jedenastki zespołu z Buenos Aires. Rogelio w przeszłości był łączony z przejściem do Los Rojiblancos, lecz domniemana oferta miała zostać odrzucona przez włodarzy Millonarios. Sama informacja wydaje się mało realistyczna, ponieważ bracia nie posiadają paszportu kraju Unii Europejskiej, chyba że „przypadkiem” odkryją włoskie korzenie, jak to często wśród Argentyńczyków chętnych na transfer do klubu ze Starego Kontynentu bywa. 

Idąc dalej za fichajes.com, Espanyol odrzucił wszystkie oferty za swojego najskuteczniejszego napastnika Álvaro Vázqueza. Pochodziły one od Valencii, Sevilli i Atlético Madryt, oscylując w granicach 3-4 milionów euro. 20-letni snajper Papużek mógłby opuścić swój zespół za kwotę 8 milionów euro, a że taka suma nie wydaje się dla włodarzy wspomnianej trójki adekwatna do umiejętności, to najprawdopodobniej zostanie on dłużej na Cornellá. Vázquez ma być częścią hiszpańskiej drużyny olimpijskiej i na turnieju w Londynie otrzyma szansę potwierdzenia, iż rzeczywiście jest wart tych pieniędzy.

Porażka Atlético z Levante nie przeszła w Hiszpanii bez echa. Zespół z Walencji potrzebował dziesięciu minut, aby rozprawić się z przyjezdnymi. Ci natomiast postanowili szukać wzmocnień właśnie u swoich pogromców. Skoro większości zawodników José Ignacio Martíneza jest bliżej emerytury niż w kwiecie wieku, to zainteresowano się dwójką młodszych graczy. Pomocnikiem Xavi Torresem, który w Levante przebywa na zasadzie wypożyczenia z Málagi (jednak jego obecny pracodawca zastrzegł sobie prawo wykupu za śmieszną kwotę 300 tysięcy euro) i Vicente Iborrą. Wysoki pivot (190 centymetrów wzrostu) jest oparciem dla drugiej linii Levante, a dzięki dobrym występom wpadł w oko skautom Valencii, Sevilli i właśnie Atlético (swoją drogą to kuriozum, że media niemal zawsze podają ową trójkę, gdy jest zainteresowanie jednym piłkarzem – dziennikarze mogliby się nieco bardziej postarać).

Ciekawe informacje przypłynęły do nas znad Sekwany. Étienne Capoue ma zmienić nurt i zameldować się w porcie nad Manzanares. Czyli – nie bawiąc się już metaforami – francuskie media potwierdzają wieści, jakoby Atlético chciało u siebie defensywnego pomocnika Tuluzy. Capoue w tym sezonie spisuje się świetnie i stał się grubą rybą dla dużych europejskich klubów. Czy wędka Caminero okaże się skuteczna? To się dopiero okaże, bo czarnoskóry pomocnik prosił, aby nie przedstawiać mu żadnych propozycji aż do zakończenia rozgrywek. 

Agencja informacyjna EFE podała, że Fran Mérida może w nadchodzącym sezonie grać dla Deportivo, jeśli klub z Galicji wywalczy promocję do Primera División. Podopieczni José Luisa Oltry są na dobrej drodze, żeby do najwyższej klasy rozgrywkowej wrócić w trybie natychmiastowym, zatem były zawodnik Arsenalu może powoli pakować walizki. Rozgrywający ma być bowiem jednym z głównych celów transferowych grub… starego skąpca Lendoiro, prezydenta Depor.

 



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najlepsze
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
NX
NX
2024 lat temu

Co do zdjęcie, to z tego samego miejsca pstrykałem foty, pamiętam że kolor rzeki podchodził pod pomarańczowy- taka brudna. 😀

shy
shy
2024 lat temu

Michu w tym sezonie zachwyca wszystkich. Byłoby na prawdę bardzo fajnie gdyby udało się go pozyskać po niezbyt wygórowanej cenie. W obecnej chwili jest nawet lepszy niż Borja Valero.

Także głównym celem powinien być Capoue. Z tego co czytam na różnych serwisach to zbiera na prawdę bardzo dobre recenzje.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x