Radamel Falcao Garcia przybył do Atletico Madryt w sierpniu ubiegłego roku z zamiarem zastąpienia dwóch najlepszych napastników tego klubu z ostatnich latach. Oczywiście mowa tu o Sergio Aguero i Diego Forlanie, dwójce, która odmieniła Los Colchoneros i doprowadziła ten klub do występów w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów oraz zwycięstwa w Europa League i Superpucharze Europy. Wydawało się, że nie będzie łatwo Kolumbijczykowi zastąpić ten duet, nawet po fantastycznym sezonie i występach w Lidze Europy, w której zdobył aż 17 bramek. Jednak Ci, którzy tak myśleli, mylili się.
’9′, która kosztowała Atletico aż 40 milionów euro, gra jeden ze swoich najlepszych sezonów odkąd trafił do Europy. Popularny El Tigre do tej pory zdobył 11 bramek (w samych rozgrywkach ligowych), czyli więcej niż jego wielcy poprzednicy. Ani Aguero, który odszedł do Manchesteru City, ani Diego Forlan, który reprezentuje teraz barwy włoskiego Interu, ani nawet Fernando Torres w swoim roku gry dla pierwszej drużyny Atletico, nie mieli tak dobrego startu jak Radamel Falcao.
Rzeczywistość jest taka, że publika nie wspomina już o swoich byłych idolach widząc, jak świetnie sobie radzi popularny El Tigre. W swoim półmetku sezonu, Kun trafiał do siatki rywali pięciokrotnie, natomiast Forlan siedem razy, a Torres dziewięć. Dodatkowo Falcao nie ogranicza się tylko do zdobywania bramek w rozgrywkach ligowych, zdobył także trzy bramki w meczach Ligi Europy, co daję łączną sumę 14 trafień w połowie sezonu.