Chociaż do dnia dzisiejszego odnowienie kontraktu z Juanfranem nie jest jednym z priorytetów klubu z Madrytu, który skupia się na uniemożliwieniu przenosin Lucasa do Monachium w okienku zimowym. Jednak mimo tego, ze w klubie jest zamieszanie, w biurach przy Wanda Estadio Metropolitano, ciągle wymienia się jedno imię – Juanfran. Tak więc poza jedną z głównych ról w układance Simeone, zarządcy klubu cenią sobie zaangażowanie zawodnika w sprawy drużyny.
Ostatnie odnowienie kontraktu w zeszłym roku, zgodnie z polityką stosowaną wobec osób, które ukończyły 30 lat – przedłużanie kontraktów rok po roku, jest najlepszym przykładem właśnie w przypadku Hiszpana, choć nie jest on jedynym. W związku z tym w Atlético istnieje przekonanie, że sytuacja ta powtórzy się pod koniec tego roku.
W tym wypadku to sam Juanfran miał ostatnie słowo, aby pozostać połączonym z klubem, który zawsze uważał swój dom. Oczywiście, mimo że zawsze czul się jako rojiblanco, jest nadal przydatny dla zespołu, jednak nie wolno zapominać, że obecność Ariasa w składzie zaczyna odejmować znaczenie Torresa. Dlatego jego przyszłość w Atlético może być bardziej związana z planem sportowym, niż z aspektem ekonomicznym, chociaż włodarze klubu rozumieją, że Juanfran nie powiedział jeszcze ostatniego słowa aby wejść na najwyższy poziom gry w tym sezonie.