Czas na podsumowanie ocen, jakie wystawiliście piłkarzom Atletico Madryt za wczorajsze zwycięstwo nad Sevillą (2:1). Trzeba przyznać, że Diego Costa ma patent na zespoły z Andaluzji. Brazylijczyk znów został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu, podobnie jak w poprzednim starciu w Copa del Rey z Betisem. Średnia 7,23 nie wzięła się bowiem z niczego, bowiem napastnik Rojiblancos zdobył dwie bramki (a to przecież przede wszystkim ma robić), a poza tym przez cały mecz był aktywny z przodu (choć gdyby był bardziej skuteczny, to zaliczyłby przynajmniej hat-tricka). Najgorszą średnią uzyskał z kolei Diego Godin (5,0). Zapewne jest to 'nagroda’ za sprokurowanie rzutu karnego, w wyniku czego Urugawajczyk dodatkowo wyleciał z boiska i nie zagra w rewanżu na Ramon Sanchez Pizjuan. Co ciekawe, stosunkowo wysokie oceny otrzymał Gabi, który okazał się drugim najlepszym pomocnikiem, ustępując jedynie Ardzie Turanowi (6,86). Waszej uwadze nie umknęły także niepewne interwencje Thibauta Courtoisa. Belgijski bramkarz nie prezentował się wczoraj na Vicente Calderon tak pewnie, jak na przykład w starciu z Athletic Bilbao i jego średnia to zaledwie 6,45 (czyli nieco powyżej przyzwoitości).
ŚREDNIE OCENY ZA WYSTĘP PRZECIWKO SEVILLI:
Wyjściowa 'jedenastka’:
Thibaut Courtois – 6,45
Juanfran – 6,0
Miranda – 6,41
Diego Godin – 5,0
Filipe – 6,59
Gabi – 6,59
Mario Suarez – 6,05
Koke – 5,86
Adrian – 5,59
Arda Turan – 6,86
Diego Costa – 7,23
Rezerwowi:
Daniel 'Cata’ Diaz – 6,05
Cristian Rodriguez – 5,91
Oceny bardzo podobne do wystawionych przeze mnie. Courtois przede wszystkim nie miał zbyt wielu okazji do wykazania się, a jeśli już takie były to rzeczywiście czasem interweniował niepewnie. Jeszcze jedna sprawa. Ja wiem, że ciężko jest wybronić rzut karny, ale jeśli bramkarz już niemal leży w momencie kiedy strzelec dopiero dotyka piłki to szanse na wybronienie rzutu karnego są znikome. Tak właśnie 'broni’ karne Courtois.
Jeszcze widać u Kurtuły pewnego rodzaju brak cwaniactwa i wpływu na strzelającego. Ale młody jest, więc jeszcze się wyrobi.
Ja na miejscu Courtoisa przy większości karnych zostawałbym na środku. Z jego zasięgiem i tak wyjąłby sporo piłek.
De Gea był mistrzem karnych. Jak grał u nas to w ostatnim sezonie miał koło 50% skuteczności.
Właśnie nie wiem po co się Courtois rzuca wcześniej niż strzela napastnik w przepisach jest napisane że bramkarz ma tylko nie opuszczać linii bramkowej, nie ma nic o tym że ma się wcześniej rzucić. A jeśli już sędzia podciągnął to pod naruszenie przepisów to karny zostaje powtórzony a jak za drugim razem tak samo zrobi to wątpię żeby trzeci raz powtarzano. Reasumując Kurtła niech wyczekuje strzału a nie rzuca się w ślepo.
Obrona karnych to nie taka prosta sprawa(oczywista oczywistość). Można równie dobrze powiedzieć, że bramkarz rzucając się przed oddaniem strzału, jeśli rzuci się akurat tam gdzie wykonawca sobie 'zaplanował’ może go skutecznie zdekoncentrować, a nie tak łatwo jest zmienić decyzję gdy już podchodzi się do piłki. Jednak ja również jestem zwolennikiem tego by wyczekać strzelającego do ostatniego momentu, jest dość duża szansa że spartaczy strzał. I zgadzam się ze Stazx, Courtois ze swoim zasięgiem ramion powinien bronić w ten sposób więcej niż robi to obecnie 😉 Co do ocen, to dziwi mnie dość wysoka nota dla Adriana, osobiście wystawiłem mu 3.… Czytaj więcej »
Ja bym tam optował za skalą 1-5 z uwzględnieniem połówek. Uważam, że przy 1-10 i połówkach wiele osób nie potrafi ocenić i są rozbieżności, co jest przeciętnością, słabością, chujowością, a co totalną żenadą do sześcianu.
Obiema rękami podpisuję się pod tym co napisał Manian, sam mam czasem problem z oceną przez tą skalę.
Nie podesłałem swoich ocen bo zwyczajnie za mało skupiłem się na meczu i nie chciałem być nieobiektywny.
Manian cieszę się natomiast, że podjąłeś temat skali ocen. Tylko, że moim zdaniem powinniśmy oceniać nadal w skali 1-10, ale bez tych durnych połówek. Albo zawodnik zagrał na 6, albo na 7, a nie jakieś 6,5. Zupełnie tak jak było w starych FM-ach.
Ewentualnie może być jeszcze skala szkolna (1-6), ale też bez połówek.
Sam do tej pory w ocenach nie używałem połówek i używać ich nie będę. IMO za bardzo zniekształca to faktyczną postawę piłkarza.