Po pełnej zwrotów akcji sadze Vitolo został niedawno piłkarzem Las Palmas, by w styczniu przenieść się do Atlético. Po losowaniu kalendarza Primera División pojawiło się pytanie, czy Hiszpan będzie mógł zagrać przeciwko Rojiblancos.
Obie drużyny spotkają się już w drugiej kolejce na Estadio Gran Canaria. Zapytano o to, 27-latek odparł: – Jeśli chodzi o mnie, chciałbym zagrać w każdym meczu bez względu na rywala. W tym konkretnym przypadku to kluby muszą jednak zdecydować, czy będę mógł wystąpić w spotkaniu z Atlético. Warto jednak zaznaczyć, że w kontrakcie piłkarza nie ma mowy o tym, że nie może on zagrać w którymś z pojedynków. Prezydent Kanaryjczyków, Miguel Ángel Ramírez, przyznał jednak: – Jeśli Atlético będzie miało obiekcje co do gry Vitolo przeciwko nim, to będziemy musieli się posłuchać i go nie wystawimy.
Podczas rozmowy z dziennikarzami Vitolo został także spytany o transfer Diego Costy, ale skwitował to, mówiąc: – Nic nie wiem. Jeśli mam być szczery, mam dość zamieszania z moim transferem. O możliwym odejściu Jonathana Viery do Anglii wyznał: – Dla mnie jest absolutnie kluczowym piłkarzem Las Palmas. Potrafi zrobić różnicę na boisku, ma wyjątkowe umiejętności i ja zrobiłbym wszystko, by z nami został. To typ zawodnika, którego gra cieszy wszystkich kibiców.
Odnośnie celów na nadchodzący sezon, Hiszpan powiedział: – Głównym celem jest jak najszybsze utrzymanie się w lidze. Nie oznacza to jednak, że nie mamy mocnego zespołu, bo trener ma do dyspozycji naprawdę fajną i silną kadrę. Przy wsparciu kibiców nie może się nie udać. Na koniec 27-letni skrzydłowy skomentował także oczekiwania wobec reprezentacji: – Chciałbym znaleźć się wśród powołanych na najbliższe mecze. Byłoby to dla mnie coś wyjątkowego.
Las Palmas nie wyklucza pozwania Sevilli
Niedawno pojawiła się informacja, że Sevilla zamierza wystąpić na drogę prawną w związku z rzekomym złamaniem przez Vitolo nowego kontraktu. Andaluzyjczycy wymierzają swoje prawnicze działa we wszystkie możliwe strony, ale muszą uważać, bowiem swoje w ich stronę kieruje Las Palmas.
Miguel Ángel Ramírez, prezydent klubu z Wysp Kanaryjskich, wyznał bowiem: – Cały czas nie dostaliśmy pieniędzy, które należą nam się z uwagi na transfer Vitolo. Nie wiemy, czy Sevilla ma w ogóle zamiar je zapłacić. Jeśli tego nie zrobią, nie wywiązując się tym samym z zapisów umowy sprzed czterech lat, nie będziemy mieli wyjścia i pójdziemy do sądu. Mamy jednak nadzieję, że obędzie się bez tego.