Tuż przed przerwą dzisiejszego meczu pomiędzy Las Palmas i Deportivo z boiska musiał zejść Vitolo. Skrzydłowy, który 1 stycznia wzmocni Atlético, opuścił murawę z wyraźnym grymasem bólu, który nasilił się po dotarciu do ławki rezerwowych.
Klub z Wysp Kanaryjskich wydał komunikat, że Hiszpan doznał urazu mięśnia dwugłowego w lewym udzie. Jutro ma on przejść szczegółowe badania, jednak już teraz mówi się o tym, że były gracz Sevilli może wypaść na około trzy-cztery tygodnie. Tyle bowiem pauzował dwa miesiące temu, gdy w starciu ze swoim byłym klubem nabawił się identycznej kontuzji w tej samej nodze.
Dla 28-latka ten sezon od początku nie układa się dobrze. Najpierw miał on problemy z prawym kolanem, by chwilę po powrocie znów pauzować z uwagi a wspomniany wcześniej uraz. Teraz Vitolo boryka się już z trzecimi problemami zdrowotnymi. Plusem jest to, że zanim pojawi się on w Madrycie i rozpocznie treningi pod okiem Diego Simeone, będzie on już zdrowy. W klubie ze stolicy Hiszpanii pojawiają się jednak pierwsze głosy, które wskazują na niepokojącą tendencję Hiszpana do łapania kontuzji.