Zaraz po zakończeniu spotkania z Realem Betis, w strefie mieszanej przed mediami pojawił się bohater tego meczu, David Villa: „Jestem zadowolony, nie ze zdobytych bramek, ale z tego, że drużyna odniosła zwycięstwo i wszystko idzie dobrze. Dziś czułem się dobrze, zważywszy na moje ostatnie problemy z kostką. Jestem spokojny, ponieważ byłem pewien, że prędzej czy później gole przyjdą. To bardzo ważne dla napastnika, strzelać gole i tym samym pomagać drużynie w wygrywaniu.” – powiedział na początku.
„Jestem zadowolony ze swojej roli w drużynie. Oczywiście kiedy masz problemy, które nie pozwalają ci pracować na sto procent musisz się zatrzymać. Nie jest mi to łatwo mówić o tym, co przeszedłem w ostatnich miesiącach. Teraz nie patrzę wstecz, skupiam się na tym co przede mną i będę starał się pomagać drużynie, tak jak w spotkaniu z Betisem” – wyznał.
W ostatnich tygodniach El Guaje był bardzo często krytykowany. Mało kto stał po jego stronie tak jak trener Atletico, Diego Pablo Simeone: „Jestem mu wdzięczny za wszelkie słowa otuchy. Od pierwszego dnia, a nawet jeszcze kiedy nie byłem zawodnikiem Atletico wspierał mnie i bardzo chciał, abym dołączył do jego drużyny.”
Villa dobrze porozumiewa się również ze swoim partnerem w ataku, Diego Costą: „On jest w wielkiej chwili. Potrafi zrobić pożytek z każdą piłką, jaką otrzyma.”
Wczoraj swoją pierwszą bramkę dla Atletico zdobył wychowanek, Oliver Torres dla którego wczorajszy mecz z Betisem był jego pierwszym w wyjściowej jedenastce: „On ma przed sobą wielką przyszłość. Wykonał fantastyczną pracę, począwszy od bramki. Jednak nie wolno się spieszyć. Musimy być cierpliwi, ponieważ on ma wszystko by być jedynym w swoim rodzaju” – zakończył Villa.