Saga z wypożyczeniem Luciano Vietto do Sevilli trwa w najlepsze. Choć w teorii znane są wszystkie szczegóły operacji (roczne wypożyczenie za 3 miliony euro z opcją odkupu za 20 milionów euro, którą Atlético może anulować za 3 miliony euro lub w przypadku sprzedaży może odkupić zawodnika za 24 miliony euro po pierwszym lub za 30 milionów euro po drugim roku), to oficjalnego potwierdzenia nadal brak.
Zawodnik zdążył już pomyślnie przejść testy medyczne, a Andaluzyjczycy wystąpili do klubu z Vicente Calderón z prośbą o zgodę na udział 22-latka w ich treningach. Rojiblancos się zgodzili, dzięki czemu od dzisiaj Argentyńczyk pracuje pod okiem Jorge Sampaoliego i w swoich pierwszych chwilach nie odpuszcza na krok dwójki swoich rodaków – Matíasa Kranevittera i Nicolása Pareję.
Brak oficjalnego komunikatu o wypożyczeniu jest związany z tym, że nadal nie wszystko udało się wynegocjować i załatwić. Ponadto Atlético przebywa obecnie w Australii i funkcjonowanie klubu nastawione jest głównie na wizytę w tym kraju, a co za tym idzie występują spore różnice czasowe. Tym samym Luciano Vietto niemal na pewno nie wystąp w jutrzejszym sparingu z St. Pauli, który zostanie rozegrany w Hamburgu.
Źródło: AS