Dopiero jutro dowiemy się, co dokładnie dolega Radamelowi Falcao. Wstępne diagnozy mówią o urazie w obszarze ścięgna tworzonego przez tylne mięśnie w lewym udzie. Nie wygląda to na jakąś poważną kontuzję, ale na szczegóły trzeba będzie trochę poczekać. Przypomnijmy, że El Tigre nabawił się tych dolegliwości w 57. minucie meczu z Levante, kiedy bardzo szybko wystartował do świetnego podania z głębi pola. Napastnik Atletico Madryt znalazłby się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak w trakcie biegu wyraźnie zwolnił, złapał się za lewe udo, po czym usiadł na murawie. Chwilę później został zmieniony przez Diego Costę. Trzymajmy kciuki, aby uraz ten rzeczywiście nie był poważny i by Kolumbijczyk był zdolny do gry jeśli nie z Betisem, to z Athletic Bilbao.
AKTUALIZACJA!
Jak podają hiszpańskie media Falcao wypadnie ze składu na około trzy tygodnie. Informacje te powinny zostać potwierdzone jutro przez klubowego lekarza, a póki co takie słowa przekazał dziennikarzom Diego Simeone.
Na Athletic musi być bo Mu bardzo pasuje ten przeciwnik
Tak swoją drogą to w nowym roku jakby trochę pod formą jest El Tigre.
LOL podobno Tygrys nie zagra prawie przez miesiąc
To bardzo zła wiadomość