Atletico zwycięża 2:0 przeciwko Realowi Sociedad. Po porażce w Lidze Mistrzów drużyna musiała pokazać dobrą grę i wygrać mecz przeciwko baskijskiej drużynie. Gwiazdami meczu stali się, nie ofensywni zawodnicy, a obrońcy. W 45 minucie gola strzelił Diego Godín, a piętnaście minut pózniej piłkę posłał do bramki Filipe Luis.
Kiedy wszyscy oczekiwali goli ze strony napastników, pojawiła się obrona. Jest to znak, że w Atletico wszyscy grają zespołowo; wszyscy do ataku, wszyscy do obrony. Dzięki dwóm obrońcą Atletico może dopisać sobie 3 punkty, co na ten moment daje drużynie pozycje lidera w lidze i jeśli Barcelona zremisuje w meczu z Realem Madryt, Atleti pozostanie z tą samą liczbą punktów co Barça.
Taki wynik drużyna również zawdzięcza Oblakowi, który dodał kolejny mecz bez straconego gola, co pozwala mu nadal walczyć o Trofeum Zamora.
Za to bracia Hernandez, znów nie mogli zagrać przeciwko sobie, Lucas Hernandez rozegrał 45 minut po czym, został zmieniony z powodu kontuzji; podczas gdy Theo Hernandez nie dostał ani minuty. Mimo to fani nie przegapili okazji, by pokazać brak szacunku do drugiego brata i kiedy wybrzmiało jego imię w systemie nagłośnieniowym pojawiły się głośne gwizdy.
Klub rojiblancos świętował też Día de las Peñas, z racji tego fani Atletico Madryt mogli cieszyć się tym właśnie dniem od rana do końcowego gwizdka wieczorem, dzień przypieczętowało zwycięstwo.
Składy:
Atletico Madryt:
Oblak; Arias, Savic, Godín, Lucas (Filipe 45’); Rodrigo, Saúl, Correa (Lemar 82’), Koke; Costa, Griezmann.
Real Sociedad:
Moyá; Gorosabel, Aritz E., Raúl Navas, Kevin; Zubeldia, Illarramendi; Sangalli (Januzaj 81’), Rubén Prado, Zurutuza (Sandro 59’); Willian José (Juanmi 68’).