Po odejściu Sergio Agüero, Atlético Madryt wciąż szuka jego zastępcy, który ekscytowałby fanów podobnie, jak argentyński gwiazdor. W ciągu minionego tygodnia, sekretariat techniczny klubu pracował nad Pablo Osvaldo. Zaoferowano 13,5 miliona plus dwóch zawodników, jednak popularne Papużki uparły się i nie obniżyły swoich oczekiwań – 20 milionów. Także Espanyol postanowił zatrzymać gracza, planuje podpisać nowy kontrakt, który zgodnie z obietnicą powiększyłby wynagrodzenie swojego strzelca.
W związku z tym, Atletico ponownie spróbuję wyciągnąć Falcao z Porto. Działacze są w stałym kontakcie z Jorge Mendesem, reprezentantem Kolumbijczyka. Agent obiecał również sprzedaż swojemu podopiecznemu tego lata. Przez dwa sezony występował w zespole Smoków (tam 50 meczów i aż 41 goli), a teraz uznał, że nadszedł czas na przenosiny do mocniejszej ligi, jaką jest hiszpańska La Liga.
Wysunięty napastnik w ostatnich tygodniach przedłużył do 2015 roku umowę z Portugalczykami, lecz pozostawiono mu możliwość odejścia. Los Rojiblancos wiedzą, iż negocjacje nie będą łatwe, ponieważ kilka dni temu prezydent Porto, Pinto Da Costa, publicznie wyśmiał zainteresowanie Atlético Madryt. Mimo wszystko, reprezentant Kolumbii został priorytetem transferowym klubu z Vicente Calderón i zostaną podjęte próby, i wysiłki mające wyszarpać 25-letniego snajpera. Los Colchoneros są skłonni w ramach wymiany zaoferować Eduardo Salvio, co obniżyłoby kwotę odstępnego, ale też zwolniło miejsce dla zawodników bez paszportu Unii Europejskiej. Sam Falcao jest przecież extracomunitario.
Radamel wrócił do drużyny po Copa América, mimo tych wszystkich plotek łączących go z innymi klubami. 3 sierpnia stawił się w Portugalii i mógł się jeszcze cieszyć z kilku dni wolnego. Porto liczy, iż będzie on gotowy do gry w meczu o Superpuchar Portugalii, który odbędzie się jutro.