Arda Turan dał zwycięstwo Atletico Madryt we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko FC Porto. Turecki pomocnik wykonał świetny ruch bez piłki, dzięki któremu otrzymał podanie od Gabiego, a następnie umieścił piłkę w siatce. Po dwóch kolejkach Los Colchoneros zajmują pierwsze miejsce w grupie G z kompletem punktów.
„Mecz z FC Porto był trudny. Przystąpiliśmy do niego po derbach, który odczuwaliśmy jeszcze fizycznie i pod względem koncentracji. Jednak prawda jest taka, że zagraliśmy dobrze. Zrobiliśmy to, co mieliśmy do zrobienia” – powiedział.
„Prawda jest taka, że mamy wspaniałą drużynę. Jesteśmy szczęśliwi. Udało nam się tą walkę. Wynik osiągnięty w Porto jest wielki. W odniesieniu do zmagań w grupie daje nam pierwsze miejsce i z ufnością oczekujemy kolejnych meczów” – dodał.
Arda Turan nie krył radości ze zdobytej bramki, ale podkreślił również dobry start w wykonaniu całego zespołu: „Jestem szczęśliwy, ale nie tylko dlatego, że strzeliłem gola, tylko dlatego, że cały zespół jest świetny. Każdego dnia ciężko pracujemy. Ten gol pokazuje, że dzięki ciężkiej pracy można osiągać wielkie rzeczy.”
Pomocnik nie odbiega od drogi wskazanej przez Diego Simeone: „Prawda jest taka, że w drużynie nikt nie myśli o dalekiej przyszłości. Wszyscy skupiają się jedynie na najbliższym meczu. Wiem, że wszyscy mówią, że idziemy z meczu na mecz, ale to prawda. W naszych głowach każdy mecz jest jak finał i tak jest z niedzielnym starciem z Celtą. Może inni tego nie lubią, ale to jest styl Atletico, to jest styl El Cholo.”
„Mamy bardzo dobry zespół. Są supergwiazdy jak Villa czy Costa, którzy wraz z innymi tworzą wielki blok. To jest tajemnica Atletico, gdzie wszyscy trzymają się razem. Razem walczymy, przegrywamy i wygrywamy.”
Zawodnik Atletico oczekuje następnego meczu ligowego i oczekuje pełnego Calderon: „Mecz z Celtą teraz jest najważniejszy. Zagramy przed naszymi kibicami i liczymy na ich pomoc. Potrzebujemy wsparcia naszych fanów, dzięki temu jest nam łatwiej wygrać” – zakończył.