Diego Godin czy Alvaro Dominguez? Oto jest pytanie. Po tym, jak klub opuścił Luis Perea wolne miejsce w defensywie zajął Cata Diaz, który został sprowadzony z Getafe za milion euro. Niepodważalne miejsce ma zaś Joao Miranda.
Atletico Madryt musi uzyskać z transferów sumę zbliżoną do 30 milionów euro. Musi tego dokonać, ponieważ brak kwalifikacji do Champions League spowodował sporą wyrwę w budżecie „Los Colchoneros”. Dodatkowo klub chce zatrzymać swoje największe gwiazdy, aby móc walczyć o elitarne rozgrywki w przyszłym sezonie.
Diego Costa, Ruben Micael oraz Raul Garcia to piłkarze, którzy niemal na pewno opuszczą Vicente Calderon. Jose Luis Caminero zdaje sobie jednak sprawę, że to za mało, więc zdecydowano, że z klubu zostanie wytransferowany także obrońca.
Decyzja należała do ’Cholo’ Simeone, który stwierdził jasno, że wolałby, aby w drużynie pozostał Diego Godin, zaś opuścić klub może Alvaro Dominguez. Szkoleniowiec Atletico Madryt zaczął mieć jednak spore wątpliwości ze względu na to, że Luis Filipe nie ma zmiennika.
A właśnie popularny „Dominator” może grać także na lewej stronie defensywy, co nie jest bez znaczenia dla argentyńskiego trenera. Nadal jednak nie wiadomo, który ze wspomnianej dwójki ostatecznie opuści Madryt.
W tej chwili wydaje się jednak, że to Dominguez odejdzie z Atletico. Tym bardziej, że działacze już otrzymali konkretną ofertę od Borussi Monchengladbach na kwotę 8 milionów euro. Sytuacja wkrótce się wyjaśni ze względu na to, że Niemcy oczekują odpowiedzi już w tym tygodniu.