Hiszpańska gazeta AS poinformowała dziś, że Atletico Madryt zdecydowało się przedłużyć umowę z Tiago na kolejny rok. Obecny kontrakt Portugalczyka upływa z dniem 30 czerwca tego roku, jednak już od dłuższego czasu toczyły się rozmowy, których celem było zatrzymanie go na Vicente Calderon. Największym zwolennikiem tego posunięcia jest Diego Simeone, dla którego 32-latek jest kluczowym zawodnikiem w drużynie.
Dowodem na to może być na przykład fakt, że Tiago przed obecnym sezonem został wybrany jednym z trzech kapitanów Rojiblancos. Ponadto już w trakcie rozgrywek udało mu się nawet wygryźć ze składu Mario Suareza. Niestety pod koniec lutego Portugalczyk w pucharowym starciu z Sevillą doznał złamania ręki i od tamtego czasu grał bardzo mało. Mimo to, mając w perspektywie występy w Lidze Mistrzów Cholo niejako zmusił władze Atletico Madryt do zaproponowania 32-letniemu pomocnikowi nowej umowy.
Choć byłym graczem Juventusu interesował się m.in. Besiktas, to sam zainteresowany raczej nie miał problemu z podjęciem decyzji. W końcu na Vicente Calderon jest ważnym ogniwem w zespole, a wraz z Rojiblancos triumfował już w Lidze Europy, Superpucharze Europy czy też w Copa del Rey. Oficjalne porozumienie powinno zostać ogłoszone w ciągu kilku najbliższych dni. Tym samym Portugalczyk będzie miał okazję rozegrać czwarty pełny sezon w barwach Atletico Madryt.
AS napisał dziś także, że potencjalną opcją transferową Los Colchoneros może być Ivan Rakitić. Choć priorytetem jest walka o Diego, to niewykluczone, że Diego Simeone będzie musiał się zadowolić kimś innym. Chorwat miałby być idealnym kandydatem, szczególnie że łączą go bardzo dobre relacje z dyrektorem sportowym Rojiblancos Jose Luisem Caminereo. Ofensywny pomocnik miał nawet przejść do Atletico Madryt parę lat temu, ale ostatecznie wybrał Sevillę.
Jego obecna umowa wygasa w czerwcu 2015 roku, a klauzula zapisana w kontrakcie opiewa na 40.000.000 €. Wiadomo jednak, że Rakiticia można byłoby wykupić za kwotę prawie pięciokrotnie mniejszą. Były gracz Schalke miałby wzmocnić atak klubu z Vicente Calderon i odciążyć nieco Ardę Turana oraz Koke, którzy przez ostatni rok byli głównymi odpowiedzialnymi za kreowanie gry.
Simeone zdaje sobie sprawę, że przyszły sezon będzie wymagał jeszcze większych nakładów sił (La Liga, Copa del Rey, Liga Mistrzów), więc potrzeba przetasowań. To właśnie możliwość gry w Champions League oraz fakt bycia trzecią siłą w Hiszpanii miałyby być głównymi atutami Rojiblancos w walce o Chorwata.