Pomocnik Atletico, Tiago Mendes, jest jak wino- im starszy, tym lepszy. Doświadczony rozgrywający jest przekonany, że właśnie trwa najlepszy moment jego piłkarskiej kariery i to właśnie teraz Portugalczyk pokazuje najlepszą formę w przeciągu jego wieloletniej przygody z futbolem mimo 33 lat na karku.
Wydawało się, że były gracz Benfiki, Chelsea czy Lyonu najlepsze lata ma już za sobą, w chwili gdy nie mógł odnaleźć swojego miejsca w zespole Starej Damy. Nikt wtedy nie przypuszczał, że wychowanek Sportingu Braga może dać tyle jakości i spokoju w środku pola drużynie Rojiblancos dzieląc i rządząc w drugiej linii. Przeżywający swą drugą młodość weteran w takich oto słowach wypowiedział się o kluczowym momencie futbolowego życia oraz o reprezentowaniu barw narodowych.
-Czuję się dobrze, w szczycie swojej formy. Zdaję sobie sprawę, że to dziwne i niecodzienne widzieć 33-latka w kadrze narodowej. Starsi zawodnicy również miewają wzloty, jednak ja dokładam do tego mnóstwo ciężkiej pracy. To wspaniałe uczucie przeżywać swój najlepszy czas w tym wieku.