Po jednym starć podczas wczorajszego meczu z Almeríą (0-2) boisko na noszach musiał opuścić Tiago. Portugalczyk nabawił się urazu w 67. minucie i na boisku zastąpił go Mario Suárez. Pierwsze badania wykazały, że pomocnik Atlético Madryt doznał skręcenia stawu kolanowego w prawej nodze. Jeśli nie doszło do jakichś poważniejszych uszkodzeń, wówczas nie powinien on pauzować zbyt długo. Na razie jednak trzeba czekać aż przeprowadzone zostaną dokładniejsze testy medyczne.
AKTUALIZACJA
Dzisiejsze badania wykazały, że Tiago cierpi na skręcenie II stopnia jednego z więzadeł pobocznych w prawym kolanie. Dodatkowo Portugalczyk ma złamaną jedną z kości w lewym nadgarstku. Tym samym pomocnik Rojiblancos wznowi treningi najwcześniej dopiero za około 3-4 tygodnie.
Hah ładnie pierdolnął jak na raz kolano i ręka uszkodzone.
Ma chłopak 'szczęście’ do tych złamań ręki…
Dopiero co wrócił po kontuzji i znów będzie pauzował, szkoda.