Wraz z pożegnaniem Vicente Calderón kibice Atlético musieli dziś rozstać się z jednym z najważniejszych piłkarzy w ostatnich latach – Tiago Mendesem. Portugalski weteran Rojiblancos nie krył wzruszenia schodząc z boiska przy aplauzie fanów, a po spotkaniu podzielił się swoimi wrażeniami z dziennikarzami w strefie mieszanej stadionu.
– Vicente Calderón to stadion, na którym zagrałem wiele spotkań. Pożegnałem się dziś z kolegami z drużyny, kibicami i pracownikami klubu, który dał mi najlepsze chwile mojego życia, nie tylko pod względem zawodowym, ale również osobistym. Słowo „dziękuję” to za mało, by wyrazić moje uczucia.
– Brakuje mi słów, by opisać to, co teraz czuję. Świadomość miłości, którą otrzymałem od wszystkich kibiców na stadionie to uczucie trudne do wyjaśnienia. Jestem dumny, że tutaj grałem. Zawsze będę wspierał ten klub i zawsze będzie on w moim sercu. Cieszę się ze wszystkiego, co tutaj przeżyłem.
Świetny piłkarz, który miał ogromny wkład w najnowsze sukcesy Atleti. Szkoda tych wszystkich kontuzji… Mam nadzieję, że zostanie w Atleti na przykład jako członek sztabu.