Sezon 1995/1996 był, jak dotąd, ostatnim, w którym Atletico Madryt zdołało wywalczyć mistrzostwo Hiszpanii, do którego dołożyło zresztą także triumf w Copa del Rey. Po zakończeniu tamtych rozgrywek indywidualnie wyróżniony został Jose Francisco Molina. Bramkarz Rojiblancos zdobył Trofeo Zamora, czyli nagrodę dla najlepszego (statystycznie) golkipera w La Liga. Hiszpan w 42 występach puścił zaledwie 32 gole i ze średnią 0,76 straconej bramki na mecz okazał się najlepszy. Był to piąty raz, kiedy to wyróżnienie trafiło w ręce zawodnika Rojiblncos. Od tamtej pory, a więc już od 17 lat żaden fachowiec stojący między słupkami w Atletico Madryt nie zdołał tego powtórzyć.
Poza Moliną po Trofeo Zamora sięgali także Fernando Tabales (1939/1940), Marcel Domingo (1948/1949), Miguel Reina (1976/1977) i Abel Resino (1990/1991). Dziś ogromną szansą na tę nagrodę ma Thibaut Courtois. Po 25 kolejkach obecnego sezonu młody Belg jest liderem klasyfikacji najlepszych bramkarzy. W 24 dotychczasowych występach (z powodu kontuzji w jednym ze spotkań z Betisem zastępował go Sergio Asenjo) puścił tylko 21 goli (0,88). Choć minimalnie gorszy jest Iker Casillas (0,89), to piłkarz Realu prawdopodobnie nie będzie się liczył w tegorocznym zestawieniu. Jednym z wymogów jest to, że trzeba rozegrać minimum 28 spotkań, a w każdym z nich trzeba przebywać na boisku co najmniej 60 minut. Gracz Królewskich ze względu na swój uraz rozegrał do tej pory tylko 19 meczów i na 12 kolejek przed końcem (Los Blancos swój pojedynek rozegrali wczoraj) ma małe szanse na spełnienie warunków.
Tym samym o wiele groźniejszym rywalem jest obecny golkiper Malagi. Willy Caballero zagrał w tym sezonie we wszystkich 25 ligowych starciach swojego zespołu i przepuścił zaledwie 24 strzały, co daje mu średnią 0,96 straconej bramki na mecz. Podczas dzisiejszego spotkania na La Rosaleda będzie on miał okazję bezpośrednio zmierzyć się z liderującym bramkarzem Atletico Madryt. Na jesieni lepszy okazał się właśnie młody Belg, ponieważ Rojiblancos wygrali na Vicente Calderon 2:1. W walce o Trofeo Zamora coraz mniej liczą się już inni zawodnicy, choć warto odnotować, że czwarte miejsce zajmuje Andres Fernandez z Osasuny (1,08), a piąte Victor Valdes z FC Barcelony (1,15).