Na Vicente Calderón wszyscy świętują awans do półfinału Ligi Mistrzów. Władze i sztab szkoleniowy Atlético Madryt gdzieś w głowie myślą jednak także o tym, by w piątkowym losowaniu nie trafić Chelsea. Wszystko to za sprawą klauzuli, jaka jest zawarta w umowie wypożyczenia belgijskiego bramkarza na ten sezon.
Wynika z niej, że jeśli Rojiblancos chcą, aby 21-latek mógł zagrać przeciwko The Blues, wówczas muszą zapłacić 3 miliony € za każde spotkanie. Oznacza to, że dwumecz z londyńczykami kosztowałby 6 milionów €. Enrique Cerezo, prezydent Los Colchoneros, otwarcie przyznał dziennikarzom: – Niestety jest to kwota, jakiej nie jesteśmy w stanie zapłacić.
Jeśli więc Atlético Madryt wylosuje Chelsea, wówczas między słupkami stanie najprawdopodobniej Daniel Aranzubia, do którego kibice Rojiblancos nie mają zbyt wielkiego zaufania.
Śmieszne CFC, biedują strasznie to i takie kombinacje są im konieczne.
3 miliony za 90 minut gry? o.0
Że też zarząd coś takiego podpisał
kurde tak myślałem że pewnie jakaś gówniana klauzula jest … mimo wszystko uważam że Chelsea i tak dla nas by była najlepszym przeciwnikiem z całej pozostałej trójki
@chmielo A czemu miał nie podpisać? Z uwagi na mało prawdopodobne w przekroju całego sezonu 2 mecze mieliśmy odpuścić Courtois na inne 56 spotkań?
Wszystko jedno z kim będziemy grać, każdy mecz będzie trudny i z każdym znowu trzeba będzie dać 110%.
Z TC nie mamy co psioczyć, taki biznes nasi podpisali w tej umowie co musieli ja bym ich nie obwiniał.
Tylko mówię nie Real bo to dla nas najtrudniejszy przeciwnik w mojej ocenie, poza tym wyjątkowo nie chciałbym z ich reki odpaść.
Według mnie to tylko zasłona dymna.Z moich wyliczeń wychodzi mi że w tym roku na LM zarobiliśmy już 29,9mln euro do tego trzeba by doliczyć zyski z biletów ale dla mnie to już za dużo szukania
Stać nas czy nie?
no to ciekawe czy go wystawią, bo jak już wiadomo UEFA dała zielone światło 🙂