Dzisiejszego wieczora Courtois zagra przeciwko swojej drużynie Chelsea. Już w 2012 r. Belg przyczynił się do zwycięstwa madryckiego zespołu nad ekipą z Londynu w meczu o Superpuchar Europy, pokonując rywali 4:1. W ciągu kolejnych 8 dni postara się o osiągnięcie podobnego rezultatu.
-Jestem zawodnikiem Atlético, ale Chelsea to również mój zespół. Lepiej jest nie myśleć i grać jak zawsze, ponieważ w innym przypadku, uważasz na to co robisz i w efekcie końcowym przegrywasz. Chcę wygrywać trofea. W tych dwóch meczach będę po stronie Atlético, ale w pozostałych kibicuję Chelsea. Mam nadzieję, że wygrają Premier League. Swoją ligę tak, ale ten dwumecz nie – powiedział Courtois.
Z początku bramkarz miał nie wystąpić w dzisiejszym meczu z powodu umowy jaką zawarły oba kluby. Atlético zostało zobligowane do zapłaty 6 milionów euro drużynie z Londynu, jeśli chcieliby żeby między słupkami stanął ich bramkarz.
Mourinho nie wydaje się być z tego powodu zadowolony. -„Niektórych decyzji lepiej jest nie komentować i po prostu je zaakceptować” – powiedział podczas konferencji prasowej.
Na koniec Courtois podkreślił, że zespół Atlético jest bardzo mocną drużyną. Rozgrywają dobry sezon, dzięki czemu dotarli aż tak daleko, dlatego trzeba to wykorzystać.