Po powrocie z Australii piłkarze Atlético wznowili dziś treningi. Na przedpołudniowych zajęciach nieobecny był jednak Theo Hernández. Młody lewy obrońca uznawany jest za jeden z największych obecnie talentów szkółki Rojiblancos, co potwierdził w zeszłym sezonie fenomenalną postawą w drużynie Juvenil, z którą sięgnął po Puchar Hiszpanii.
W trwającej pretemporadzie Francuz bierze udział od samego początku i zagrał w dwóch sparingach: 45 minut przeciwko Numancii i 90 minut przeciwko Melbourne Victory. Dzisiejsza absencja wiąże się z tym, że 18-latek zostanie najprawdopodobniej wypożyczony na rok do innego klubu.
Jeśli nie stanie się nic nieprzewidzianego, nowym zespołem bocznego defensora będzie Deportivo Alavés. Drużyna ta jest jednym z beniaminków LaLiga Santander i choć inne ekipy również zabiegały o Theo Hernándeza, to w najbliższych godzinach ma on pojechać do Vitorii, gdzie sfinalizuje swoje roczne wypożyczenie.
Źródło: AS