Stefan Savić udzielił wywiadu czarnogórskiemu dziennikowi „Vijesti”. Obrońca był pytany m.in. o ostatni mecz z Barceloną, decydującą walkę o trofea czy podejście Diego Simeone do piłkarzy.
Bycie piłkarzem Atlético oznacza dziś prestiż.
– To wspaniałe uczucie być piłkarzem tego zespołu i klubu. To wielki zaszczyt być częścią Atlético i cieszę się z tego gdzie jestem.
Pokonanie Barcelony w Lidze Mistrzów.
– Oczywiście jesteśmy bardzo szczęśliwy po pokonaniu Barcelony. Wydawało się to niemożliwe, ale w Atlético wierzymy w to, co robimy i wiemy jak się przygotować. W każdym meczu dajemy z siebie wszystko i nie inaczej było z Barcą. Nie mieliśmy specjalnego planu. Po prostu zagraliśmy najlepiej jak potrafimy i na szczęście wystarczyło to do zwycięstwa.
– Trudno opisać atmosferę na stadionie w trakcie i po meczu. Fani dali nam ogromną energię oraz miłość. Tej nocy Calderón nie zapomni.
Bayern.
– Bayern to wspaniały zespół ze znakomitymi piłkarzami. Przed półfinałem nie mieliśmy specjalnych życzeń dotyczących rywala. Przed ćwierćfinałem nie chcieliśmy Barcelony, teraz nie miało to już żadnego znaczenia. Myślę, że Bawarczycy nie są zadowoleni, że muszą grać z nami.
Mecz z Athletikiem.
– Możemy spodziewać się skomplikowanego spotkania z Athletikiem. Być może jest to najważniejszy mecz w tym sezonie ligowym i skupiamy się na tym ,aby zdobyć trzy punkty. Przez cały sezon działamy w ten sam sposób skupiając się na najbliższym spotkaniu. Dzięki temu jesteśmy w tym miejscu.
Walka o mistrzostwo Hiszpanii.
– Celem było zapewnienie sobie miejsca gwarantującego bezpośredni awans do Ligi Mistrzów i to już osiągnęliśmy. Teraz walczymy o coś więcej. Jesteśmy bardzo blisko trofeum i jednocześnie daleko. Wszystkich graczy Atlético czeka teraz siedem najważniejszych meczów w karierze, a wierzę, że będzie to osiem.
Manchester City 2011/12 a Atletico 2015/16.
– Istnieją pewne podobieństwa. City miało wtedy w pewnym momencie 8 punktów przewagi nad Manchesterem United, a potem taką samą stratę. Ostatecznie udało nam się wygrać ligę. Z Atlético udało się zniwelować dwucyfrową stratę do Barcelony. Niemniej trzeba iść krok po kroku i teraz skupiamy się na Bilbao.
Każdy piłkarz ważny dla Simeone.
– On naprawdę ma takie podejście. Z ogromnym szacunkiem podchodzi do każdego z nas, więc czujemy się ważnymi graczami. W związku z tym nie ma znaczenia, kto jest w składzie, bo każdy jest w pełni przygotowany i zmotywowany.