Francisco Javier Montero to piłkarz, o którym w tym tygodniu, nie da się NIE usłyszeć. W poprzedni wtorek zadebiutował w oficjalnym meczu w rozgrywkach Copa del Rey, przeciwko UE Sant Andreu, a zaledwie siedem dni pózniej w 46 minucie pojawia się na boisku w meczu Champions League, przeciwko Borussi Dortmund.
Od poprzedniego sezonu, kiedy to zabłysnął w młodzieżowych kategoriach Atletico dostaje coraz większy kredyt zaufania od Simeone. Montero uczestniczył w pretemporadzie z pierwszą drużyną w Singapurze, tam ze spokojem grał przeciwko takim drużynom jak: Arsenal, PSG czy Stuttgart.
Francisco rozwija się i nie ma kompleksu wielkich obrońców takich jak Juanfran czy Giménez. Pojawia się na praktycznie każdym treningu pierwszej drużyny i wykorzystuje każdą okazje, którą daje mu Simeone – tak jak to pokazał przeciwko Borussi Dortmund.
Marzenie Montero mogło się skończyć w marcu 2017 roku kiedy to doznał poważnego urazu lewego oka, który spowodował oderwanie siatkówki. Stąd w każdym meczu nosi okulary, które chronią oko. Młody zawodnik walczy o minuty w pierwszym zespole, a “blizna z bitwy” mu w tym nie przeszkodzi.
Francisco urodził się 14 stycznia 1999 roku w Sevilli. Gra na pozycji środkowego lub lewego obrońcy. W Atletico pojawił się w sezonie 2016/2017 i trafił do Atletico Juvenil B i tak piął się po szczeblach drużyn młodzieżowych, aż jego marzenie się spełniło.
¡Enhorabuena Francisco!