Im bliżej weekendu i powrotu meczów ligowych, hiszpańskie portale starają się jak najbardziej zapełnić swoje kolumny. O czym można było dziś przeczytać, szukając informacji na temat Atlético?
Lemar traci swoją pozycję
Francuz był letnim hitem transferowym Atlético, które zapłaciło Monaco ponad 70 milionów euro za 70% praw do zawodnika. Początkowo wydawało się, że sprowadzenie Francuza było strzałem w dziesiątkę, bowiem Simeone niemal z miejsca dał mu pierwszy skład, za co pomocnik odwdzięczął się dobrą i obiecującą grą. Niestety, z każdym kolejnym miesiącem Lemar notuje coraz gorsze występy, stopniowo tracąc swoją pozycję w rotacji. Jeśli w niedzielę nie znajdzie się w wyjściowej jedenastce, będzie to dla niego trzecia taka sytuacja na przestrzeni ostatnich sześciu meczów. Co więcej, pełnych 90 minut Lemar nie rozegrał od 26 stycznia, gdyż z reguły opuszcza murawę po godzinie, zostawiając po sobie nie najlepsze wrażenie. Coraz gorzej wyglądają również jego liczby: w 33 spotkaniach na przestrzeni ponad 2000 minut Francuz uzbierał zaledwie dwa gole i cztery asysty. Biorąc pod uwage konkurencję ze strony Thomasa i Correi, były pomocnik Monaco może wkrótce na dłużej zadomowić się wsród rezerwowych.
Ostrożność wobec Costy
Choc przez kontuzję palca u stopy Costa pauzował przez blisko trzy miesiące, po powrocie do zdrowia udowodnił, że nie zapomniał, jak się gra. Pokazał to zwłaszcza w meczu przeciwko Juventusowi, gdzie mimo zmarnowanej znakomitej sytuacji do strzelenia gola, skutecznie uprzykrzał życie obrońcom Starej Damy. Niestety, od dwóch dni Brazylijczyk znów zmaga się z problemami zdrowotnymi, tym razem odczuwając dyskomfort w okolicach pachwiny. W sztabie szkoleniowym od razu zapala się czerwona lampka, bowiem każdy doskonale wie, że Costa często łapie różne urazy mięśniowe. Dlatego też wszystko wskazuje na to, że Simeone nie będzie ryzykował i w ramach ostrożności zostawi go w Madrycie, stawiając w San Sebastián na duet Griezmann-Morata i licząc, że ze zdrowiem Brazylijczyka wszystko będzie dobrze.
Oblak przed szansą ustanowienia rekordu sezonu
Słoweniec w każdym z ostatnich trzech meczów zachowywał czyste konto, co jest wyrównaniem najlepszej passy defensywy Atlético w tym sezonie. Do tej pory tylko dwukrotnie udało się jej nie stracić gola przez trzy spotkania z rzędu: raz w końcówce września (ligowe mecze z Getafe, Huescą i Realem; we wszystkich bronił Oblak) i raz na początku grudnia (pucharowy mecz z Sant Andreu oraz spotkania z Alavés i Club Brugge; w tym pierwszym bronił Adán, w pozostałych Oblak). Jeśli Słoweniec nie da się pokonać na Anoeta, wówczas zarówno on, jak i cała obrona Rojiblancos zanotuje najlepszą serię w tym sezonie.
Real Sociedad zmotywowany przed meczem
Na konferencjach prasowych zarówno Alguacil, jak i Oyarzabal odważnie wypowiedzieli się przed jutrzejszym meczem przeciwko Atlético. Trener Realu Sociedad powiedział: – To będzie inny mecz niż przed rokiem, ale zrobimy wszystko, by wygrać. W mojej głowie jest tylko to spotkanie. Nasi rywale to drużyna z najwyższej półki, ale mamy swoje atuty, a z trybun wspierać nas będą kibice, dlatego też zwycięstwo jest w naszym zasięgu i na pewno będziemy o nie walczyć z całych sił. Z kolei pomocnik Basków przyznał: – Atlético to wielki klub, ale my też nie jesteśmy słabi. Skupiamy się na sobie i na naszych celach. Zarówno rok temu, jak i dwa lata temu udowodniliśmy, że wiemy, jak ich pokonac. Teraz chcemy to powtórzyć.