Atletico Madryt wygraną nad Atletico Huila zakończyło sezon 2011/2012. Po trzech zwycięstwach na kolumbijskim tournee Los Colchoneros udali się na zasłużone wakacje. Trener, Diego Simeone z perspektywy czasu ocenił to, co wydarzyło się od jego przybycia na Vicente Calderon w grudniu.
– Bilans tego sezonu można uznać za pozytywny. Zespół znalazł swoją tożsamość i stał się bardziej konkurencyjny. Byliśmy bardzo blisko osiągnięcia bardzo ważnego celu, jakim była Liga Mistrzów, ale zwycięstwo w Lidze Europy daje nam wrażenie, że to były dobre rozgrywki w naszym wykonaniu. Dzięki temu mamy siłę do kontynuacji budowy zespołu.
Już po pierwszych dniach można było wyraźnie zobaczyć, że między zawodnikami, a sztabem szkoleniowym powstała szczególna więź. Morale zespołu powędrowały ku górze, a gra wyglądała znacznie lepiej.
– Najlepsze w tym sezonie było to, że zawodnicy przyjęli nowe zasady i z pełną odpowiedzialnością włączali je w życie. Trudno jest w połowie rozgrywek wyciągnąć drużynę z tak niewygodnej sytuacji, w jakiej byliśmy.
– Kiedy otrzymałem telefon z propozycją objęcia Atletico, pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, to spojrzałem na nazwiska, które od razu mnie uwiodły, więc nie wahałem się ani sekundy. Chciałem objąć Atletico i współpracować z tymi zawodnikami.
Ogólnie rzecz biorąc, Diego Simeone jest zadowolony z sześciu miesięcy pracy w Atletico. W tym czasie Argentyńczyk wywalczył trofeum Ligi Europy oraz do ostatniej kolejki walczył o awans do elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów.
– Zwyciężyliśmy Ligę Europy i zakwalifikowaliśmy się do europejskich pucharów. Co prawda celem było trzecie lub czwarte miejsce, jednak nie da się tego osiągnąć z dnia na dzień. Zademonstrowaliśmy naszą siłę, nie łatwo jest walczyć o najwyższe cele w dwóch różnych rozgrywkach. Byliśmy konkurencyjni i to nas motywuje. Obecnie Atletico jest znane jako trudny rywal z wielkim entuzjazmem.