Po zakończeniu dzisiejszej sesji treningowej z dziennikarzami spotkał się Diego Simeone. Trener Atletico Madryt przyznał, że kadrę meczową na jutrzejsze starcie z Betisem (Vicente Calderon, 21:00) poda dopiero rano. Argentyńczyk wciąż nie wie, czy będzie mógł skorzystać z Radmela Falcao i Emiliano Insuy. – Jutro przed południem spotkam się z moimi zawodnikami i dopiero wtedy podejmę decyzję, kto będzie grał i kogo będę mógł mieć do swojej dyspozycji. Na przykład Insua narzeka na obciążenia związane z mięśniami. Zobaczymy jak to wszystko się rozwinie.
Co Cholo myśli na temat najbliższego rywala? – Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że będzie to naprawdę trudny mecz. My doskonale wiemy jak oni grają, jednak oni mogą to samo powiedzieć o nas. Bazują na dużej szybkości i sporej kreatywności. Musimy odzyskać naszą płynność w lidze, więc trzeba powalczyć o zwycięstwo. Mam nadzieję, że podobnie jak w czwartek dźwigniemy presję i uda nam się zaprezentować z bardzo dobrej strony i zapisać na swoje konto komplet punktów.
Czy Simeone obawia się, że po wyczerpującym spotkaniu z Sevillą jego zawodnicy mogą nie mieć wystarczająco sił, by sprostać Verdiblancos? – Na razie minęły dwa dni, pracujemy głównie pod kątem regeneracji organizmu. Wiem, że jutro czeka nas bardzo ciężki pojedynek, ale przecież przed nim nie uciekniemy. Co będzie, to będzie. Wierzę jednak w swoich podopiecznych i wiem, że na pewno wykrzeszą z siebie wszystko, co możliwe.
Na koniec trener Atletico Madryt wyznał: – Mam nadzieję, że atmosfera na Vicente Calderon będzie tak wspaniała jak w czwartek. Kibice na pewno będa nas mocno dopingować, co zawsze nam pomaga. Cholo nadmienił także, że: – Nie zwracamy uwagi na to ile punktów przewagi mamy nad Realem. Skupiamy się tylko na sobie, robimy swoje i do każdego meczu podchodzimy z chęcią zwycięstwa. Przed każdym spotkaniem staramy się wyeliminować poszczególne błędy. Dopiero na koniec sezonu okaże się, czy zajmiemy wysokie miejsce. Wierzę, że zakończymy sezon na wyższej pozycji niż w poprzednim sezonie.