Rotacje: – Poziom konkurencji wewnątrz zespołu cały czas rośnie. Thomas, Vietto, Lucas, Gaitán; wszyscy się rozwijają i są w coraz lepszej formie. Nasze zdanie się nie zmienia: większa konkurencyjność w zespole to więcej możliwości i alternatyw. Dzięki temu do każdego meczu można podchodzić indywidualnie, dokonywać najbardziej pasujących wyborów. Mam nadzieję, że konkurencja wśród moich graczy będzie cały czas wznosiła się na coraz wyższy poziom.
Athletic: – Ich stadion to trudny teren. Czeka nas trudny mecz. Nie ma u nich jednej jedenastki, trener dużo rotuje. Jutro na pewno postawi na najlepszych. Oczekuję Raúla, Aduriza…
Dobra passa na San Mamés: – Każdy mecz jest iny, historia nie ma znaczenia. Liczy się tylko jutro. Za darmo niczego nie dostaniemy.
Oczekiwania: – Liczby wskazują, że powinien być to zamknięty mecz z małą liczbą goli. W futbolu nigdy jednak nic nie jest wiadome. Nasi rywale radzą sobie w defensywie coraz lepiej. Postaramy się zagrać tak, byśmy to my czuli się komfortowo i mogli walczyć o zwycięstwo.
Czwórka środkowych pomocników: – Mecze przeciwko Romie i Máladze były inne, ale w obu ten sposób gry się opłacił. Pozwala to zatrzymywać ataki rywali, kontrolować środek pola i wyprowadzać szybkie ataki, wykorzystując naszych szybkich ofensywnych graczy. Daje to potrzebny balans, co sprawdza się przy ofensywnym nastawieniu bocznych obrońców.
Giménez i Gaitán w wyjściowym składzie: – Pracuję tu od sześciu lat, trenuję zawsze w ten sam sposób. Powinniście wiedzieć, kto zagra.
Czyste konta: – Poprawiamy się w obronie, ale coraz lepiej wyglądamy też w innych aspektach. Gramy po prostu coraz lepiej i widać to w ostatnich meczach. Nie przeszkadza nam presja czy ogromne emocje związane m.in. z otwarciem Metropolitano. Szukamy naszych opcji, nie brakuje nam okazji bramkowych. Początek sezonu w naszym wykonaniu jest dobry i obiecujący.
Zniszczone tabliczki: – Athletic.