Trener Atletico Madryt, Diego Pablo Simeone pojawił się na konferencji prasowej zorganizowanej z okazji Dnia Mediów przed środowym finale Ligi Europy, w którym Los Colchoneros zmierzą się w Bukareszcie z Athletic Bilbao. Argentyńczyk przyznał, że jest dumny z bycia częścią tego wielkiego meczu, który odbędzie się za pięć dni.
„W finale Ligi Europy spotkają się dwie drużyny z tymi samymi możliwościami, entuzjazmem i pragnieniem zwycięstwa. Jesteśmy bardzo dumni, że będziemy mogli zagrać w tym meczu, ale będzie tylko jeden zwycięzca. Ciężko pracowaliśmy, by znaleźć się w tym miejscu”- powiedział.
El Cholo posiada wspaniałą passę w rozgrywkach Ligi Europy. Odkąd przybył do stolicy Hiszpanii w grudniu ubiegłego roku, jego ekipa wygrała każdy możliwy mecz. Los Rojiblancos pokonali w pierwszej rundzie fazy pucharowej Lazio Rzym (4-1 w dwumeczu) następnie turecki Besiktas (6-1 w dwumeczu), w ćwierćfinale Hannover 96 (4-2 w dwumeczu), a w półfinale wyeliminowali Valencię (5-2 w dwumeczu).
Simeone bardzo dobrze zna uczucie zdobycia Pucharu UEFA, który był poprzednikiem Ligi Europy. Jako gracz triumfował w tych rozgrywkach jeszcze za czasów kariery piłkarskiej w Interze Mediolan w sezonie 1997/1998, kiedy to na Parc des Princes popularni Nerrazzuri pokonali Lazio Rzym 3-0.
32-letni taktyk był bardzo zadowolony z faktu, że przeciwnikiem jego ekipy będzie Athletic Bilbao: „Bardzo się cieszę, że zmierzymy się z hiszpańska drużyną i będzie nią Athletic Bilbao. Tym bardziej jestem szczęśliwszy, że dwaj argentyńscy trenerzy spotkają się w europejskim finale.”
Simeone odniósł się także do możliwości zespołu na osiągnięcie miejsca w pierwszej czwórce. Po ostatnim remisie z Realem Sociedad (1-1) procentowe szanse na osiągnięcie tego celu spadły niemal do zera. „O możliwości gry w Lidze Mistrzów nie decyduje tylko poziom zawodników, ale także inne czynniki. Malaga grała tylko w jednych rozgrywkach, podczas gdy my przez cały sezon konkurowaliśmy na dwóch frontach. Grać tak często to nie to samo.”- powiedział.
W najbliższą sobotę Atletico rozegra swój ostatni mecz w sezonie na Vicente Calderon. Z tej okazji legendarny piłkarz klubu znad Manzanares został zapytany jak ocenia swoją pracę. „Myślę, że pracę jaką wykonaliśmy jest pozytywna. Uważam, że z ocenami powinniśmy poczekać do zakończenia rozgrywek, ale cieszę się, że mogę się utożsamiać z zespołem. Jestem bardzo zadowolony z pracy moich graczy.”- wyjawił.
Następnie były trener Racingu Avellaneda wypowiedział się o sile zespołu prowadzonego przez Marcelo Bielse: „To bardzo ułożony zespół, który gra bardzo dobrze i tworzy konkurencyjną ekipę. Ich siłą jest to, że potrafią bardzo szybko przejść do ataku po odbiorze piłki. Cała uwaga koncentruje się na Llorente, ale posiadają także innych dobrych zawodników.”
„W ostatnich sześciu meczach zagraliśmy na dobrym poziomie, jednak z Betisem i Sociedad straciliśmy cztery bardzo ważne punkty. Brakło nam spokoju, jednak piłkarze cięgle ciężko pracują. Będziemy walczyć do samego końca o jak najwyższą pozycje.”- przyznał.
Na sam koniec Argentyńczyk powiedział parę słów o Falcao: „To bardzo konkurencyjny zawodnik, który zawsze chcę dać z siebie wszystko.”- zakończył.