Alberto Perea, który wystšpił w czwartkowych derbach Madrytu rozegrał swój trzeci mecz w pierwszym zespole „Los Colchoneros” i wyglšda na to, że nie ostatni. Kilka tygodni temu, młody pomocnik był bliski opuszczenia Vicente Calderón.
Zespół z Segudny Divisón był bardzo zainteresowany sprowadzeniem piłkarza do siebie. Niemal w ostatniej chwili z oddania gracza zrezygnował Quique Flores. Odejcie Simao Sabrosy w połšczeniu z małš liczbš skrzydłowych w kadrze spowodowało, iż Alberto Perea stał się doć ważnym członkiem zaplecza składu Atletico.
Perea występował już w przedsezonowych spotkaniach towarzyskich. Szansy otrzymanej od trenera czerwono-białych nie zmarnował – każdy jego występ był wiadectwem jego wielkiego talentu, a bramka zdobyta z Betisem Sevillš tylko to potwierdziła.
Niewykluczone, iż młodego „Canterano” zobaczymy w najbliższych meczach, gdyż z trójkš bocznych pomocników (Juanfran, Fran Merida oraz Jose Reyes), Quique ma doć ograniczone pole manewru.