Po trzech i pół roku gry dla Atletico Madryt, Simao Sabrosa zmienia klub. Wczoraj po raz ostatni założył koszulkę w czerwono-białe pasy. Dzi o 12:30 na Estadio Vicente Calderón odbyła się pożegnalna konferencja prasowa.
– Chcę podziękować klubowi za zaufanie. Zostałem tutaj sprowadzony cztery lata temu za spore pienišdze. Byłem profesjonalistš i mam tutaj wielu przyjaciół. Jest mi przykro, gdyż opuszczam grupę, gdzie czułem się jak w domu. Pracownicy klubu zawsze mieli umiech na twarzy, dzielilimy chwile szczęcia i radoci. W czasach smutku również byłem wspierany.
Portugalski skrzydłowy przyznał, że czas jaki spędził w Madrycie był owocny w nowe dowiadczenia: „Nadszedł czas, by opucić tę wielkš rodzinę. Ta koszulka pomogła stać mi się lepszym człowiekiem i piłkarzem. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali przez te cztery lata.”
„Kiedy przyjechałem do Atletico, moim celem było osišgnięcie czego. Chciałbym zostać zapamiętany jako profesjonalista, to jest najważniejsze.”
Portugalczyk nie szczędził pochwał dla klubu, którego barwy reprezentował przez trzy i pół roku: „Kiedy jestemy razem, jestemy silniejsi. Gdy wszyscy ciężko pracujš, łatwiej jest osišgnšć cel. Tak zdobylimy dwa tytuły. Atletico to wielki klub z imponujšcš historiš.”
„To był zaszczyt i przyjemnoć nosić tę koszulkę. Nigdy nie zapomnę tego, co przeżyłem w tym klubie” – powiedział Simao Sabrosa.