Marzenia o triumfie w LaLiga stają się coraz odleglejsze, Liga Europy w mniemaniu kapitana Gabiego jest gównem, a na trzecim froncie, czyli Copa del Rey, Atlético staje przed trudnym zadaniem odrobienia strat z pierwszego meczu przeciwko Sevilli, przegranego 1-2. Rewanż odbędzie się jutro na Ramón Sánchez Pizjuán o 21:30.
Do pierwszego starcia Rojiblancos przystępowali po czterech zwycięstwach z rzędu, w których dodatkowo nie stracili ani jednej bramki. Z kolei Andaluzyjczycy notowali fatalną serię pięciu ligowych spotkań bez zwycięstwa. Dziś sytuacja jest zgoła inna, a podopieczni Diego Simeone nie wygrali w dwóch ostatnich meczach, mimo że otwierali wynik potyczek. Oszczędność i chęć dowiezienia rezultatu 1-0 do końca nie udała się właśnie przeciwko Los Nervionenses, którzy w samej końcówce wydarli zwycięstwo oraz Gironie, coraz śmielej sobie poczynającej wobec defensywnego nastawienia graczy z Madrytu.
Cholo w stolicy Hiszpanii już kilkukrotnie musiał mierzyć się z problemem odrabiania strat w dwumeczu. Po raz pierwszy miało to miejsce w sezonie 2012/13 w rozgrywkach Ligi Europy, gdzie na początek fazy pucharowej drużyna uległa Rubinowi 0-2 na własnym obiekcie, aby następnie na wyjeździe wygrać 1-0 i odpaść z dalszej rywalizacji. Nie sposób posądzać trenera o celowe odpadnięcie, ale można jasno stwierdzić, że wówczas priorytetem była walka w lidze o co najmniej awans do Ligi Mistrzów. W kolejnej kampanii sytuacja powtórzyła się w półfinale Pucharu Króla, lecz wówczas po 0-3 z Realem Madryt mało kto wierzyć w odwrócenie losów rywalizacji, a rewanż przyniósł kolejną porażkę 0-2. Temporada 2015/16 to znowu Copa del Rey i ćwierćfinał z Barceloną, gdzie po wyniku 0-1 przyszła przegrana 2-3, choć w 1. minucie rewanżu Fernando Torres dał bramkę wyrównującą stan meczu.
W tym samym sezonie Simeone w czwartym podejściu w końcu zdołał poprowadzić graczy do odrobienia strat. W Champions League w pierwszym starciu 1/8 finału ze zwycięstwa cieszył się Bayer Leverkusen, który przed własną publicznością wygrał 1-0. Na Vicente Calderón stan rywalizacji wyrównał Mario Suárez, a później była potrzeba dogrywka, która nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc o wszystkim zadecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywali Colchoneros. Jeszcze piękniejszą historię Atleti napisało rok później, również w Lidze Mistrzów. Wówczas naprzeciw stanęła Barcelona, która wygrała pierwsze spotkanie na Camp Nou 2-1, a goście przez niespełna godzinę bronili się w dziesięciu po czerwonej kartce dla Torresa. Drugie spotkanie nad Manzanares było jednak perfekcyjną partią w wykonaniu Materacy, którzy wygrali 2-0 po dublecie Antoine’a Griezmanna. I właśnie dwubramkowej remontady potrzebuje ekipa z Metropolitano we wtorkowej potyczce.
Ubiegły sezon nie był już jednak tak udany pod względem odrabiania strat. W ½ finału Pucharu Króla Barcelona nie pozwoliła wyrwać sobie awansu po wygranej 2-1 i w rewanżu drużyny zadowoliły się remisem 1-1. Te sam etap rozgrywek w Lidze Mistrzów przyniósł starcie z Realem Madryt. Królewscy wyjaśnili niemal wszystko dzięki wynikowi 3-0, a w rewanżu triumf Rojiblancos 2-1 był jedynie osłodzeniem odpadnięcia z rozgrywek.
Spotkanie z pewnością będzie wyjątkowe dla Vitolo, który latem opuścił Sevillę, wpłacając klauzulę odstępnego, a pieniądze oczywiście pochodziły od Rojiblancos. Całej sprawie smaczku dodaje fakt, że skrzydłowy wcześniej był dogadany z klubem na przedłużenie kontraktu, lecz ostatecznie zdecydował się przeprowadzić na Wanda Metropolitano. Pół roku musiał jednak spędził na „wypożyczeniu” do Las Palmas. Na ciepłe powitanie z pewnością nie może liczyć inny były gracz sewilczyków, czyli Kévin Gameiro.
HISTORIA SPOTKAŃ
Bilans ogólny: 181 meczów (72 zwycięstwa Atlético, 52 remisy, 57 zwycięstw Sevilli; bramki: 282-261).
Bilans w Copa del Rey: 20 meczów (8 zwycięstw Atlético, 3 remisy, 9 zwycięstw Sevillil; bramki: 33-37).
Bilans w Copa del Rey w Sewilli: 8 meczów (2 remisy, 6 zwycięstw Sewilli; bramki: 10-22).
Bilans Diego Simeone: 15 meczów (8 zwycięstw, 5 remisów, 2 porażki; bramki: 27-10).
Ostatnie spotkania
Atlético – Sevilla 1-2 (Copa del Rey, 17 stycznia 2018 r.)
Costa 72’ – Moyá 79’-sam., Correa 88’
Atlético – Sevilla 2-0 (LaLiga, 23 września 2017 r.)
Carrasco 46’, Griezmann 69’
Atlético – Sevilla 3-1 (LaLiga, 17 marca 2017 r.)
Godín 36’, Griezmann 61’, Koke 77’ – Correa 87’
Sevilla – Atlético 1-0 (LaLiga, 23 października 2016 r.)
N’Zonzi 74’
Atlético – Sevilla 0-0 (LaLiga, 24 stycnzia 2016 r.)
FORMA
Sevilla (ZZPZP):
Espanyol – Sevilla 0-3 (LaLiga, 20 stycznia)
Atlético – Sevilla 1-2 (CdR, 17 stycznia)
Alavés – Sevilla 0-1 (LaLiga, 14 stycznia)
Sevilla – Cadíz 2-1 (CdR, 11 stycznia)
Sevilla – Betis 3-5 (LaLiga, 6 stycznia)
Atlético (RPZZZ):
Atlético – Girona 1-1 (LaLiga, 20 stycznia)
Atlético – Sevilla 1-2 (CdR, 17 stycznia)
Eibar – Atlético 0-1 (LaLiga, 13 stycznia)
Atlético – Lleida 4-0 (CdR, 9 stycznia)
Atlético – Getafe 2-0 (LaLiga, 6 stycznia)
SYTUACJA KADROWA
Sevilla
Vincenzo Montella może cieszyć się z powodu sytuacji bloku defensywnego. Drużyna w ostatnim czasie borykała się z brakiem trzech graczy, lecz na dzisiejszej sesji treningowej z grupą ćwiczyli Simone Kjær oraz Daniel Carriço, który od początku sezonu boryka się z problemami zdrowotnymi. Wciąż nie w pełni sił jest Nicolás Pareja. Mimo napiętego terminarza trener wystawił identyczną XI w dwóch poprzednich pojedynkach.
Przewidywany skład
Atlético
Największą bolączką madrytczyków będzie z pewnością brak Diego Costy, który wypadł na około dziesięć dni. Wobec tego nie do końca wiadomo kogo Argentyńczyk ustawi w linii ataku obok Antoine’a Griezmanna, który zanotował ostatnio trafienie. Na dzisiejszej sesji treningowej szkoleniowiec po godzinie pozostał z trzynastoma graczami, co sugeruje, że wśród nich należy upatrywać kandydatów do gry jutro.
Przewidywany skład
SĘDZIA
Pierwotnie spotkanie przypadło w udziale Alejandro José Hernándezowi Hernándezowi, który jednak nabawił się kontuzji. Zastąpi go zatem Juan Martínez Munuera. 35-latek urodził się w Benidormie we Wspólnocie Walencji i od 2013 roku sędziuje mecze Primera División. Dwa lata później FIFA przyznała mu status sędziego międzynarodowego.
Arbiter gwizdał w trzynastu potyczkach z udziałem Atleti, które odniosło osiem zwycięstw, dwa razy zremisowało i trzykrotnie schodziło z boiska pokonane. Sevilla miała z Martínezem Munuerą do czynienia szesnaście razy i może pochwalić się bilansem sześciu zwycięstw, trzech remisów i siedmiu porażek. Sędzia dwukrotnie rozstrzygał w bezpośrednich starciach najbliższych rywali. W 2016 roku Los Nervionenses wygrali 1-0, natomiast w tym sezonie Colchoneros zrewanżowali się, wygrywając 2-0.
TRANSMISJA
Canal+ Sport (początek od 21:25)