Zgodnie z zapowiedziami, wszyscy oglądający dzisiejszy mecz pomiędzy Sevillą FC, a Atletico Madryt nie mogą mieć powodów do niezadowolenia. Emocji nie brakowało, ale co najważniejsze Los Rojiblancos zdołali wywieźć z Andaluzji trzy punkty dzięki bramce Radamela Falcao. Także to zwycięstwo powinno podziałać motywująco na drużynę ze stolicy Hiszpanii przed przyszłotygodniowymi derbami Madrytu z Realem na Vicente Calderon. Z kolei porażka Sevilli oznacza, że niemal na pewno nie zobaczymy tej drużyny w przyszłorocznych europejskich pucharach.
Wraz z pierwszym gwizdkiem, swoje spotkanie rozpoczęli również kibice, którzy tego dnia zadbali o fantastyczną atmosferę. W pierwszych minutach obie drużyny walczyły dużo w środku pola, dlatego przez dłuższy czas nie mogliśmy oglądać żadnej ciekawej akcji bramkowej. Oprócz jednego strzału z szóstej minuty oddanego przez Mario Suareza z 16 metrów. Dopiero w 20. minucie gospodarze skonstruowali ciekawą akcje. Po wymianie paru podań piłka trafiła w pole karne do Alvaro Negredo. Reprezentant Hiszpanii po przyjęciu piłki na klatkę piersiową obrócił się i strzelił z półwoleja, jednak piłka przeleciała tuż nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Thibauta Courtoisa. Natomiast w pozostałej części pierwszej połowy kibice nie oglądali już żadnych groźnych strzałów.
Natomiast po zmianie stron Sevilla szybko doszła do głosu. W 48. minucie Coke był bliski pokonania Courtoisa, jednak Belg dobrze interweniował przy jego strzale głową z linii pola bramkowego. Kolejne minuty upływały pod znakiem naporów ze strony gospodarzy, jednak Los Colchoneros byli tego dnia świetnie dysponowani pod względem defensywnym. Jedna z pierwszych groźnych akcji Atletico przyniosła bramkę dla drużyny z Vicente Calderon. Najpierw z lewej strony świetnie brylował Adrian Lopez, który następnie wrzucił piłkę w pole karne, idealnie na nogę Raula Garcii. Hiszpan z pierwszej piłki uderzył na bramkę. W polu bramkowym świetnie znalazł się Falcao, który wślizgiem zdołał lekko drasnąć piłkę, kierując ją do siatki. Później Sevilla za wszelką cenę szukała wyrównania. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry blisko szczęścia był Negredo, jednak jego strzał na rzut rożny sparował Courtois. Kilka sekund napastnik stanął przed kolejną szansą, ale piłka po jego uderzeniu główką uderzyła w boczną siatkę. Sevilla nadal walczyła o remis. W 91. minucie Ivan Rakitić trafił w poprzeczkę i ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Atletico 0-1.
Dzięki tej wygranej podopieczni Diego Simeone mogą być już pewni miejsca w pierwszej trójce. Teraz głównym celem pozostaje walka z Realem Madryt o wicemistrzostwo. Z pewnością nadchodzące derby będą najważniejszym meczem ligowym w ostatnich sezonach.
SEVILLA 0-1 ATLETICO
76′ Falcao 0-1
Sevilla: Beto; Cala, Botía (Maduro, 59’), Fernando Navarro (Babá, 78’); Coke, Rakitic, Kondogbia, Alberto Moreno; Nava, Negredo i Reyes (Perotti, 67’).
Atletico: Courtois; Juanfran, Godín, Miranda, Filipe Luis; Koke (Saúl, 88’), Mario Suárez, Gabi, Cristian Rodríguez (Raúl García, 63’); Diego Costa (Adrián, 67’) i Falcao.