Wczorajszy, zremisowany mecz na wyjeździe z Villarreal był trochę bardziej szczególny dla Diego Costy. Dla ’Pantery znad Manzanares’ był to setny mecz w barwach Atletico Madryt. Napastnik jest w niesamowitej formie, a ostatnio otrzymał powołanie do kadry reprezentacji Hiszpanii od Vicente Del Bosque na towarzyskie mecze przeciwko Gwinei i Republice Południowej Afryki.
Diego Costa przybył do Atletico Madryt w 2007 roku, jednak nie zdołał przekonać trenerów do swoich umiejętności, dlatego kolejne sezony spędzał na wypożyczeniach w takich klubach jak: Braga, Celta Vigo i Albacete. W końcu w 2009 roku trafił do Realu Valladolid, gdzie spędził zaledwie rok, zanim ponownie wrócił na Vicente Calderon. W sezonie 2010/2011 brazylijsko-hiszpański napastnik rozegrał 39 meczów, w których zaliczył osiem trafień. Niestety kontuzja kolana, której doznał podczas przygotowań do rozgrywek w lecie 2011 roku wykluczyła go z gry na kolejne sześć miesięcy. Po powrocie do zdrowia zadecydowano, że Costa końcówkę tej kampanii spędzi w Rayo Vallecano, co okazało się strzałem w dziesiątkę. 25-latek stał się prawdziwym liderem zespołu z przedmieść Madrytu zdobywając 10 goli w 16 spotkaniach. Te numery sprawiły, że wrócił do Atletico i otrzymał duży kredyt zaufania. W poprzednim sezonie grał u boku Radamela Falcao. Z Kolumbijczykiem rozumiał się znakomicie. Warto dodać, że większość bramek zdobytych przez El Tigre była zasługą właśnie Costy. El Lagarto rozegrał 44 mecze i zdobył 8 goli, w tym jeden najważniejszy w finale Copa Del Rey przeciwko Realowi Madryt na Santiago Bernabeu. W obecnej kampanii Costa udowadnia, że jest napastnikiem z najwyższej półki. W 16 starciach zdobył 16 goli.
Wielki wojownik, jak często jest nazywany Diego Costa staje się legendą Atletico Madryt. Do tej pory rozegrał w barwach Los Colchoneros 100 oficjalnych meczów (72 La Liga, 13 Copa Del Rey, 11 Europa League, 2 Champions League oraz 2 Superpuchar Hiszpanii), w których zdobył łącznie 44 gole.