Sposób na Atlético: – Spróbujemy zagrać tak, jak w kilku ostatnich meczach przeciwko temu zespołowi. Choć nie wszystko szło w nich dobrze, ogólne odczucia po tych spotkaniach były bardzo dobre. Różnica w budżetach jest znaczna, co znajdowało odzwierciedlenie na przestrzeni całych meczów. Ograliśmy ich na ich stadionie, a w pozostałych spotkaniach odwaliliśmy naprawdę niezłą robotę. Spróbujemy wszystkiego, by wygrać i przegnać nieco widoczny wszędzie wokół nasz pesymizm. Mamy 15 punktów przewagi nad strefą spadkową, ale nastroje nie są wspaniałe.
Atlético: – Zawsze są w stanie konkurować jak równy z równym z wielką dwójką, a czasem nawet są nad nimi. Wiemy, że to naprawdę mocna drużyna. Choć nie jesteśmy w naszym najlepszym momencie, postaramy się wygrać. Byłoby to impulsem, który może pomóc nam zapomnieć o obecnym gorszym okresie. Wierzę, że rozegramy dobry mecz i osiągniemy pozytywny wynik.
Simeone: – Wykonuje fantastyczną pracę i postawa jego zespołu to w ogromnej mierze jego zasługa. Można lubić jego styl albo nie, ale nie ma to znaczenia. Preferuję grę Barcelony, ale nie da się zaprzeczyć, że Atlético również gra dobry futbol i jest efektywne w tym, co robi.
Poprzednie mecze przeciwko Atlético: – Zdołaliśmy dłużej utrzymywać się przy piłce i redukować ich groźne sytuacje do minimum. W grudniowym spotkaniu u siebie nie graliśmy źle, ale brakowało nam koordynacji w obronie. Trzeba się z ty liczyć, gdy gra się przeciwko zespołom z tak szybkimi, inteligentnymi i po prostu bardzo dobrymi piłkarzami w ataku. Można wiedzieć o Atlético wszystko, ale pewnych rzeczy nie da się opanować w pełni.
Boateng: – Ma się dobrze, trenuje bez większych problemów, ale czekamy na ostateczną dyspozycję na treningu. Podobnie z Vierą, którego będziemy uważnie obserwować. Macedo kończy się zawieszenie i wróci do składu. Nie mam w głowie jeszcze pełnego obrazu wyjściowej jedenastki. Vicente na przykład trenuje coraz intensywniej, ale nie jest to jeszcze maksimum. Zadecyduję jutro, bo kilku piłkarzy po meczu przeciwko Leganés odczuwa niewielkie dyskomforty.
Źródło: „AS”