Nicolás Schiappacasse trenował dziś po raz pierwszym z rezerwami Atlético. Wiele wskazuje na to, że młody napastnik nie będzie musiał czekać do stycznia (skończy wtedy 18 lat) na możliwość gry w Europie. Jego włoskie korzenie i paszport pozwolą bowiem ominąć przepis FIFA, która zabrania ściągania graczy poniżej 18. roku życia z krajów Non-EU.
Urugwajczyk zdecydował się zrezygnować ze zgrupowania reprezentacji U-20 i pojawił się w Hiszpanii w połowie lipca. Dołączył wtedy do przygotowujących się w Los Ángeles de San Rafael podopiecznych Diego Simeone. Cały czas czekano jednak jak rozwinie się sytuacja zawodnika, za którego jego poprzedni klub, River Plate Montevideo, otrzymał 1.5 miliona euro.
Dziś Chapa po raz pierwszy pracował pod okiem Óscara Fernándeza, który w nadchodzącym sezonie poprowadzi rezerwy Colchoneros. Jeśli w ostatniej chwili nie dojdzie do jakiegoś wypożyczenia, to właśnie tam urugwajski piłkarz spędzi najbliższy rok. Będzie tym samym sporym wzmocnieniem dla Atlético B, zwłaszcza że poza grą na obu skrzydłach może udanie występować również na środku ataku.
Cholo z pewnością będzie uważnie obserwował młodego gracza, na tema którego systematycznie otrzymywał pozytywne raporty i z którym mógł pracować przez ostatnie kilka tygodni. Teraz wszystko zależy od Nicolása Schiappacasse, który chce pójść śladami Diego Forláa i stać się pewnego dnia idolem trybun Rojiblancos.
Źródło: estoesatleti.es