W ostatnich tygodniach Diego Simeone traci obrońcę za obrońcą. Z powodu otrzymania w sobotnim meczu z Barceloną czerwonych kartek, nie zagrają jutro Diego Godín i Filipe Luís, a w wyniku kumulacji żółtych kartoników z gry wyłączony będzie także Juanfran. Jakby tego było mało, niepewny jest również występ Stefana Savicia, który nie brał udziału w dzisiejszym treningu i wiele wskazuje na to, że także Czarnogórzec nie będzie jutro do dyspozycji popularnego Cholo. Sztab szkoleniowy Los Rojiblancos przygotował na taką okoliczność dwa rozwiązania.
Pierwszym z nich i testowanym podczas dzisiejszego treningu byłoby przesunięcie na pozycję środkowego obrońcy Saúla Ñígueza. Wychowanek Los Colchoneros grywał na stoperze podczas wypożyczenia w Rayo Vallecano dwa sezony temu i dysponuje pewnym doświadczeniem w kwestii gry na tej pozycji. Wówczas do linii pomocy „wskoczyłby” Thomas Partey, dla którego byłby to w obecnej temporadzie pierwszy start w meczu ligowym.
Drugie rozwiązanie, choć znacznie mniej prawdopodobne, polegałoby na wystawieniu obok José Giméneza na środku obrony Theo Hernándeza. Młodszy brat Lucasa wraz z Ivánem Márquezem trenował ostatnio z pierwszą drużyną Atleti i nie wykluczone, że zostanie na jutrzejsze spotkanie z Eibarem powołany.