Mimo że Saúl Ñíguez znalazł się we wstępnej kadrze Hiszpanii na Mistrzostwa Europy bez choćby jednego meczu w reprezentacji, trudno nazwać ten wybór zaskakującym. Gracz Atlético Madryt rozgrywa świetny sezon. We wszystkich rozgrywkach strzelił 9 goli i wśród pomocników La Liga tylko trzech może pochwalić się lepszym wynikiem.
Rojiblanco zaliczył wszystkie szczeble reprezentacji młodzieżowych poczynając od U-16. Największy sukces odniósł z kadrą do lat 19, z którą w 2012 r. sięgnął po mistrzostwo Europy. Podczas turnieju nie miał skończonych nawet 18 lat, ale nie przeszkodziło mu to w występach w pierwszym składzie. Niestety z powodu kontuzji opuścił spotkanie finałowe. Wtedy jego kolegami byli m.in. Javi Manquillo, Óliver Torres, Gerard Deulofeu, Paco Alcácer, Jonny czy Juan Bernat. Niemniej tylko Saúl z tamtego mistrzowskiego składu został powołany do dorosłej reprezentacji na zbliżający się turniej we Francji.
Zawodnik Colchoneros nie krył zadowolenia z faktu bycia w kadrze narodowej. Jest wdzięczny osobom, które mu pomogły w karierze oraz zapewnił, że da z siebie wszystko.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że zostałem powołany przez Vicente del Bosque i znalazłem się na liście 25 graczy. Staram się pracować jak najlepiej potrafię. Mam dużo pokory i dam zespołowi wszystko, co mogę.
– Doceniam powołanie i uznaję je jako nagrodę za pracę, którą wykonałem w ostatnich latach. Jestem ogromnie wdzięczny wszystkim ludziom, którzy mi w tym czasie pomogli. Przede wszystkim kolegom i trenerom, którzy mnie wiele nauczyli. Bez ich pomocy nie byłoby możliwe doskonalenie się i nie otrzymałbym tej szansy.