Atletico Madryt i Sevilla cały czas prowadzą negocjacje w sprawie ściągnięcia na Vicente Calderon Alvaro Negredo. Rozmowy nie są łatwe, a do ustalenia jest bardzo wiele szczegółów, w kwestii których nadal brakuje całkowitego porozumienia. Najwięcej dyskusji wywołuje oczywiście kwota, jaką Rojiblancos mieliby zapłacić za usługi hiszpańskiego napastnika. Hiszpańska gazeta MARCA informuje dziś, że Los Colchoneros być może zbiją cenę, oferując Andaluzyjczykom wypożyczenie swoich zawodników.
Pierwszym z zaoferowanych graczy jest Saul Niguez. 18-latek przebywa obecnie na Mundialu do lat 20, gdzie wraz z reprezentacją Hiszpanii chce wywalczyć złoty medal (wczoraj miał spory udział w zwycięstwie 4-1 nad USA). Co prawda Diego Simeone zdaje sobie sprawę z talentu młodego pomocnika i wie, że musi on zacząć coraz więcej grać, ale przy obecności w kadrze Atletico Madryt m.in. Gabiego, Mario Suareza, Tiago i, być może, Jeremy’ego Toulalana, najrozsądniej byłoby wychowanka Rojiblancos po prostu wypożyczyć.
O wiele bardziej łakomym kąskiem dla Sevilli byłby Pizzi, który mógłby zastąpić na skrzydle Jesusa Navasa. Unai Emery wraz ze sztabem szkoleniowym widzieliby go w swoim zespole, podczas gdy Los Colchoneros chętnie oddaliby znów gdzieś Portugalczyka na kolejny sezon. Trzeba jednak pamiętać, że żaden z dwóch wymienionych piłkarzy nie związałby się z Andaluzyjczykami na stałe, stąd też nie ma co liczyć, że dzięki takiemu rozwiązaniu uda się zbić cenę aż do 13.000.000 €.
Cena wywoławcza za Alvaro Negredo to 25.000.000 €. Saul Niguez i Pizzi na pewno nieco by ją obniżyli, ale pytanie: o ile? Mimo wszystko Los Nervionenses chcą otrzymać w gotówce znaczną część tej kwoty, by na ich konto wpłynęło mniej-więcej tyle, ile za transfer Jesusa Navasa do Manchesteru City.