Saúl Ñíguez odwiedził dziś Wanda Metropolitano, gdzie towarzyszył mu m.in. aktor Tom Cruise. Następnie pomocnik wziął udział w prezentacji kampanii „Paso el balón a los niños de Guinea Ecuatorial” (Podaj piłkę do dzieci z Gwinei Równikowej). Na konferencji piłkarz wypowiedział się także na kilka tematów związanych z Atlético.
Antoine Griezmann: – Antoine musi zdecydować o swojej przyszłości sam. W tej chwili jest z nami i mamy nadzieję, że zagra w sparingach i podejmie decyzję. W tym sezonie pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną pomimo trudności i kontuzji. Daliśmy z siebie wszystko i osiągnęliśmy nasz cel w lidze oraz graliśmy w półfinale Ligi Mistrzów. Ważne również jest, aby pozostali tacy gracze jak Torres, Gameiro, Correa, Carrasco… jesteśmy świadomi jakości. Najważniejsi nie są jednak gracze – to jednostki. Liczy się przede wszystkim Atlético.
Diego Costa: – Jeśli byłaby możliwość jego sprowadzenia, byłby mile widziany. To jego dom, zna nasz styl gry i potrafiłby się dostosować do naszej taktyki.
Fernando Torres: – Dałbym mu kontrakt na całe życie. To nie tylko piłkarz, ale również człowiek, który jest idolem dla wszystkich fanów piłki nożnej. To najlepsza osoba, która może wpajać wartości Atlético.
Wychowankowie: – Fernando Torres, Gabi, Koke utożsamiają wartości Atlético. Klub jest skromny, rodzinny i pracowity. Koke mógłby zarabiać dużo więcej, ale postawił na szczęście. Kiedy masz na sobie koszulkę czujesz chęci i chcesz grać. Ostatecznie cenisz pewne wartości bardziej niż inne rzeczy.
Źródło: „Marca”
Z tym Gameiro to trochę przesadził…
Saul jesteś moim obiektem czerwono-białych westchnień na równi z Gabim, Koke i Torresem.
To prawda. Torres i Gabi są niezwykle ważni w kontekście wbijania do głowy piłkarzom z zewnątrz czym jest Atleti. Podobnie zresztą Juanfran, Godin i Filipe. Wierzę, że za chwilę pałeczkę przejmą Koke, Saul i Lucas, a i Gimenez jest w zasadzie jak nasz wychowanek, bo na każdym kroku identyfikuje się z klubem.