Jose Antonio Reyes nie uczestniczył w dzisiejszym treningu z powodu wirusa, jaki zaatakował hiszpańskiego skrzydłowego. Warto dodać, że na początku listopada wychowanek Sevilli opuścił kilka treningów oraz trzy mecze Atletico.
Jak informuje oficjalna strona klubu Reyes pojawił się dziś w miasteczku sportowym w Majadahonda, jednak z powodu objawów wirusowych (gorączka, i wymioty) nie mógł wykonywać ćwiczeń i został odesłany do domu.
Miejmy nadzieje, że numer 10 zdoła szybko przezwyciężyć chorobę, bowiem już w niedziele na Vicente Calderon Atletico Madryt podejmie w meczu ligowym Levante UD (20:00).