Choć Raúl Jiménez przebywa na Vicente Calderón od niecałego miesiąca, to już od pierwszego dnia było widać, że sztab szkoleniowy mocno na niego liczy. Meksykanin wystąpił jak dotąd w każdym meczu mistrzów Hiszpanii, a w najbliższą sobotę będzie miał okazję zaliczyć już trzeci derbowy pojedynek. Na Santiago Bernabéu być może spotka się ze swoim rodakiem, Javierem Hernándezem, który dołączył pod koniec okienka do Realu Madryt.
– Cóż, to ciekawy przypadek, że obaj wylądowaliśmy w stolicy Hiszpanii. Chicharito jest wielkim zawodnikiem i ma już duże doświadczenie w europejskiej piłce. Mam nadzieję, że zobaczymy się na boisku. Byłoby miło. Mam jednak nadzieję, że to ja strzelę gola, który będzie moim pierwszym dla Atlético i być może da ważne zwycięstwo – wyznał 23-latek w krótkim wywiadzie dla Diario Récord.
Raúl Jiménez przyznał także, że: – Nie ma na co czekać. chcę wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie tak szybko, jak to tylko możliwe. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że rywalizacja jest ogromna, a moi koledzy są świetnymi piłkarzami. Łatwo nie jest, ale przyszedłem tu, aby pokazać, że mogę się przydać temu zespołowi. Chcę udowodnić swoją wartość. Jestem młody, ale potrafię już wiele.
– W Europie futbol opiera się na sile, gra się w szybkim tempie, bardziej intensywnym. Na szczęście pasuje to do moich warunków, dlatego z adaptacją i przestawieniem się nie mam problemu. Jestem graczem, który uwielbia być w polu karnym i czekać na podania, by móc uderzyć na bramkę. Dobrze gram głową i jednocześnie potrafię wykazać się sprytem i szybkością – zakończył Meksykanin.