Zakończony właśnie weekend nie przyniósł nam jakichś spektakularnych występów piłkarzy Atletico Madryt przebywających obecnie na wypożyczeniach. Mimo to ciekawa sytuacja miała miejsce na froncie drugoligowym. Mianowicie wszyscy trzej Rojiblancos rozegrali w swoich drużynach pełne 90 minut. Do składu Herculesa Alicante po odbyciu kary zawieszenia powrócił Leandro Cabrera. Urugwajczyk nie zaliczy jednak meczu z Almerią do udanych. Gospodarze przegrali 0:2, a młody stoper popełnił duży błąd przy drugiej bramce dla gości. Z kolei w barwach Hueski dość przeciętnie zaprezentował się Borja Gonzalez. Po mało ciekawym spotkaniu zespół uległ 0:1 Alcorconowi. Zdecydowanie najwięcej powodów do radości ma Pedro Martin. 20-letni napastnik zaliczył bardzo dobry występ w barwach Numancii i choć gola nie strzelił, to i tak ekipa z Sorii wygrała 2:0, a wypożyczony z Atletico Madryt był chwalony przez hiszpańskie media i zgodnie uznano, że zasłużył przynajmniej na jedno trafienie. Faktem jest, że był tego blisko, ale jeden z jego strzałów golkiper rywali sparował na poprzeczkę.
W La Liga nadal z kontuzją zmaga się Ruben Perez, którego zabrakło w kadrze meczowej Betisu na pojedynek z Realem Sociedad. Młody pomocnik z pewnością żałuje, że nie mógł pojawić się na boisku, gdyż było to naprawdę emocjonujące widowisko, które ostatecznie zakończyło się remisem 3:3. Punktami podzieliło się także Deportivo, w barwach którego w podstawowym składzie znaleźli się Pizzi i Silvio. Obaj rozegrali po 90 minut, jednak żaden z nich niczym specjalnym się nie wyróżnił i spotkanie z Rayo Vallecano skończyło się wynikiem 0:0.
Poza granicami Hiszpanii kolejne spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział Joel Robles. Jego Wigan przegrało u siebie z Liverpoolem aż 0:4 i naprawdę ciężko zrozumieć, dlaczego Roberto Martinez nie da szansy hiszpańskiemu bramkarzowi, który tak znakomicie poradził sobie w dwóch pojedynkach w FA Cup, tylko konsekwentnie stawia na bardzo przeciętnego Aliego Al-Habsiego. Z kolei Ruben Micael cały czas zmaga się z urazem, przez co nie jest brany pod uwagę przy powołaniach Bragi. Portugalski pomocnik przegapił dwa kolejne mecze – w środku tygodnia ominął go półfinał Pucharu Ligi z Benficą (po rzutach karnych jego obecna drużyna zdołała awansować), a dziś nie wystąpi w lidze przeciwko Olhanense.