Przełom sierpnia i września był zarezerwowany głównie dla reprezentacji narodowych. Z tego względu w zeszłym tygodniu zabrakło raportu z wypożyczeń, który byłby mocno okrojony. Dziś przedstawiamy podsumowanie dokonań graczy Atlético, którzy szukają szczęścia w innych zespołach. Na szczególne słowa pochwały zasługują Óliver Torres, Rafael Santos Borré oraz Theo Hernández, którzy w wydatny sposób pomogli swoim ekipom.
Diogo Jota, Óliver Torres (FC Porto)
Smoki w 4. kolejce Primeira Liga podjęły na własnym stadionie ekipę Vitórii. Faworytem spotkania byli oczywiście gospodarze i ze swojej roli wywiązali się wzorowo, a jednym z kluczowych graczy okazał się wychowanek Rojilblancos. Óliver zdobył bramkę w 46. minucie, która wówczas podwyższała prowadzenie na 2-0. Piłkarz przebywał na boisku do 77. minuty, natomiast w 70. minucie na murawie zameldował się Diogo Jota, dla którego był to debiut w barwach nowej ekipy. Drużyna z Estádio do Dragão odniosła 3. zwycięstwo ligowe w tym sezonie i obecnie zajmuje 4. pozycję.
Bernard Mensah (Vitória SC)
Ghańczyk wystąpił przeciwko Porto. Ponownie jednak nie znalazło się dla niego miejsce w wyjściowym składzie. Wynik 0-2 do przerwy zmusił Pedro Martinsa do przeprowadzenia roszad i od początku drugiej odsłony kibice zobaczyli gracza wypożyczonego do Atlético. Nie uchronił on jednak swoich kolegów przed porażką. Klub Afrykanina zajmuje po tej serii gier 9. lokatę.
Theo Hernández (Alavés)
Nastoletni piłkarz świetnie odnajduje się na wypożyczeniu do beniaminka LaLiga. Trener widzi w nim lewego obrońcę i rozegrał po raz kolejny pełne 90 minut. Rywalem Basków była Barcelona, która niespodziewanie uległa na własnym stadionie kopciuszkowi 1-2. Zawodnicy Mauricio Pellegrino nie doznali jeszcze ligowej porażki i z pięcioma punktami na koncie są na 9. miejscu w tabeli. Na uznanie zasługuje fakt, że gracze zdobyli 4 punkty w meczach na Vicente Calderón oraz stadionie Dumy Katalonii.
Rafael Santos Borré (Villarreal)
Żółta Łódź Podwodna wygrała 2-0 z Málagą i mimo przedsezonowych zawirowań, podopieczni Frana Escriby nieźle sobie radzą. Drużyna jest obecnie na 7. miejscu w stawce. Do zwycięstwa przyczynił się Kolumbiczyk, który w 33. minucie świetnie wymanewrował 3 przeciwników i wycofał piłkę do niepilnowanego Jaume Costy, a ten zdobył bramkę. Kilka minut później ponownie dał o sobie znać Rafael Santos Borré, który znalazł się w sytuacji sam na sam, ale został sfaulowany w „szesnastce” i sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Bruno Soriano, który nie popisał się dobrym strzałem i nie wykorzystał okazji do podwyższenia wyniku.
Amath Ndiaye (Tenerife)
Przerwa reprezentacyjna nie jest zupełnym zaprzestaniem rozgrywek klubowych. Tenerife w tym czasie zdążyła rozegrać 3 mecze i we wszystkich wystąpił gracz Atleti. Debiut przypadł na ligowe spotkanie z Elche, gdzie Amath po raz pierwszy miał okazję skosztować gry na poziomie Segunda División. Ghańczyk wszedł przy wyniku 0-1 na 31 minut, a jego drużyna ostatecznie przegrała 1-3.
Trzy dni później graczy z Wysp Kanaryjskich czekał kolejny wyjazd, tym razem ich przeciwnikiem było Lugo w ramach rozgrywek Copa del Rey. Było to zarazem pierwsze spotkanie Amatha w Tenerife w wyjściowym składzie. Tenerife wygrało to spotkanie 2-1 i awansowało do kolejnej rundy.
Najświeższą potyczką jest 4. ligowa kolejka, w której Amathowi przyszło się mierzyć z Realem Valladolid. Blanquiazules wygrali minimalnie 1-0 i awansowali na 15. miejsce w tabeli. Gracz z Afryki przebywał na boisku do 74. minuty.
Héctor Hernández (Albacete)
Hiszpan nie mógł narzekać na brak spotkań. W ciągu ostatnich dwóch tygodni udało mu się zagrać w trzech meczach. Pierwszym był bezbramkowy remis z Athletikiem B w ramach Segunda División B. Napastnik grał przez 25 minut, ale nie odmienił losów meczu.
W spotkaniu Pucharu Króla przeciwko Arenas Club wystąpił jako podstawowy gracz. Przez 90 minut nie udało mu się zdobyć bramki, ale wyręczyli go z tego zadania koledzy, którzy dwukrotnie trafili do siatki przeciwnika, czy Albacete zapewniło sobie promocję do następnej rundy krajowego pucharu.
Ostatnim wspomnianym spotkaniem napastnika był pojedynek z Realem Unión w trzeciej lidze hiszpańskiej. Albacete po raz kolejny nie zdobyło bramki, ale i też nie straciło. Héctor wrócił do roli rezerwowego i będzie musiał jeszcze poczekać na swoje pierwsze trafienie w nowym zespole. Na ten moment z sześcioma punktami daje to 7. miejsce w tabeli grupy II.
W kadrze, ale bez gier: Axel Werner (Boca, 2 mecze), Emiliano Velázquez (Braga).
Bez meczów: Guilherme Siqueira (Valencia, poza kadrą), Matías Kranevitter (Sevilla, poza kadrą), Luciano Vietto (Sevilla, uraz kręgosłupa), Javier Manquillo (Sunderland, brak meczów klubu).