Ubiegły tydzień z pewnością dobrze będą wspominać Amath Ndiaye oraz Luciano Vietto. Pierwszy z nich rozpoczął strzelanie na zapleczu LaLiga, a Argentyńczyk udowadnia, że poprzedni słaby sezon był tylko wypadkiem przy pracy. Ponownie z dobre strony pokazał się Theo Hernández, który w starciu z utytułowanym Realem Madryt zanotował asystę. Przykrą nowością jest Javi Manquillo siedzący na ławce rezerwowych i to w dwóch meczach z rzędu.
Diogo Jota i Óliver Torres (Porto)
Klub dwójki graczy mierzył się w 9. kolejce ligi portugalskiej na wyjeździe z Vitória SC. W wyjściowym składzie gości pojawili się obaj Rojiblancos i również wspólnie opuścili boisko w 74. minucie meczu. Wówczas na tablicy wyników widniał wynik bezbramkowy, który nie uległ zmianie do końca potyczki. Smoki są wiceliderem tabeli z pięciopunktową stratą do prowadzącej Benfiki.
Matías Kranevitter i Luciano Vietto (Sevilla)
Pomocnik tradycyjnie nie znalazł się w wyjściowym składzie na starcie ze Sportingiem Gijón. Tym razem udało mu się jednak zasiąść przynajmniej na ławce rezerwowych. Więcej szczęścia miał były gracz Villarrealu, który rozegrał całe spotkanie, które uświetnił zdobyciem swojej czwartej bramki w tegorocznym sezonie. Tym samym Vietto pobił swoje zeszłoroczne osiągnięcie już w październiku. Andaluzyjczycy zremisowali 1-1 i po dziesięciu kolejkach LaLiga zajmują trzecią lokatę.
Bernard Mensah (Vitória SC)
Ghańczyk powrócił do kadry meczowej swojego klubu na mecz przeciwko Rio Ave. Pomocnik zasiadł na ławce rezerwowych i pojawił się na placu gry w 85. minucie przy stanie3-0. Rezultat nie zmienił się już, co pozwoliło ekipie z Guimarães awansować na piąte miejsce w tabeli.
Theo Hernández (Alavés)
Boczny obrońca powrócił do kadry po pauzie spowodowanej zawieszeniem za czerwoną kartkę. Gracz miał okazję zagrać przeciwko Realowi Madryt i wyśmienicie rozpoczął zawody od asysty przy trafieniu Deyversona w 7. minucie. Następnie gole strzelali już tylko Królewscy, którzy ostatecznie pokonali beniaminka 4-1. Klub z Kraju Basków plasuje się obecnie na piętnastej pozycji.
Rafael Santos Borré (Villarreal)
Kolumbijczyk w ostatnim czasie zdecydowanie cieszy się mniejszym zaufaniem Frana Escriby i musi zadowolić się rolą zmienika Nicoli Sansone oraz Cédrica Bakambu. W pojedynku z Eibarem otrzymał od trenera tylko 11 minut na pokazanie swoich umiejętności. Po wejściu na boisko jego zespół prowadził 1-0, aby ostatecznie ulec 1-2. Była to pierwsza ligowa porażka Żółtej Łodzi Podwodnej, która plasuje się na 5. pozycji.
Emiliano Velázquez (Braga)
Gracz w końcu odnalazł się w drużynie i w ubiegłym tygodniu zagrał w dwóch meczach ligowych pełne 90 minut. Co ważne, pojedynki z Chaves (1-0) oraz Belenenses (2-1) zakończyły się zwycięstwami, a zespół okupuje bardzo dobre, trzecie miejsce w Primeira Liga.
Amath Ndiaye (Tenerife)
Senegalczyk potwierdził, że grzechem byłoby trzymanie go w czwartoligowych rezerwach Colchoneros. Afrykanin wprawdzie ostatnio nie prezentował się najlepiej podobnie jak reszta zespołu, jednak w końcu nastąpiło przełamanie. W meczu z Rayo Vallecano wystąpił od początku i walnie przyczynił się do zwycięstwa zdobywając dwie bramki. To pierwsze trafienia Amatha w Segunda División. Klub z Wysp Kanaryjskich awansował na 17. miejsce, dzięki czemu opuścił strefę spadkową.
Héctor Hernández (Albacete)
Albacete pokonało u siebie Logroñés skromnie 1-0. Atakujący przebywający na wypożyczeniu rozegrał 65 minut i zszedł niedługo po zdobytej przez swój klub bramce. Zespół bardzo dobrze radzi sobie w rozgrywkach Segunda División B, gdzie zajmuje trzecie miejsce w grupie II.
Tylko w kadrze meczowej: Javier Manquillo (Sunderland; dwukrotnie), Axel Werner (Boca Juniors)
Poza kadrą: Guilherme Siqueira (Valencia; kontuzja)