Święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok za nami, a to znaczy, ze do rywalizacji wracają piłkarze w najważniejszych ligach. Początek 2017 roku nie jest jednak szczególnie spektakularny w wykonaniu wypożyczonych piłkarzy z Atleti do innych zespołów. Najjaśniejszą postacią w ubiegłym tygodniu był Héctor Hernández, który plasuje się wśród najlepszych strzelców w 3. lidze. Zbierający zwykle dobre noty Theo Hernández nie zagrał w lidze ze względu na zawieszenie, a Luciano Vietto został przyćmiony przez swojego konkurenta Wissama Ben Yeddera.
Matías Kranevitter i Luciano Vietto (Sevilla)
Sevilla w zeszłym tygodniu rozegrała dwa spotkania. Najpierw Andaluzyjczycy zmierzyli się w Pucharze Króla z Realem Madryt i ponieśli sromotną porażkę w wymiarze 0-3. Wynik meczu został ustalony już w pierwszej połowie. Dwójka Rojiblancos zasiadła w tym spotkaniu na ławce rezerwowych i tylko defensywny pomocnik otrzymał szansę, gdyż wszedł w 59. minucie na boisko w miejsce Iborry. W meczu ligowym z Realem Sociedad ponownie wypożyczeni gracze nie otrzymali szansy gry w wyjściowym składzie i po raz kolejny tylko Kranevitter pojawił się na boisku na ostatnie 11 minut. Los Nervionenses zwyciężyli pewnie 4-0, a złą wiadomością dla Vietto jest fakt, że jego rywal Wissam Ben Yedder zdobył hat-tricka, drugiego na przestrzeni ostatniego miesiąca. Sevilla awansowała na 2. miejsce w tabeli LaLiga, wykorzystując potknięcie Barcelony z Villarrealem.
Diogo Jota i Óliver Torres (Porto)
Rok 2017 Smoki rozpoczęły od pojedynku w ramach Pucharu Ligi Portugalskiej. W meczu grupy zmierzyły się z Moreirense i przegrały 0-1. W wyjściowym składzie wystąpił Hiszpan, który zszedł w 85. minucie, z kolei Portugalczyk pojawił się na murawie w 57. minucie. W kolejnej potyczce ligowej już obaj wybiegli od pierwszej minuty. Mecz z Paços Ferreira zakończył się bezbramkowym wynikiem, co pozwoliło uciec Benfice na sześć punktów. Jota zszedł z boiska w 67. minucie, natomiast to samo uczynił Óliver 11 minut później.
Bernard Mensah (Vitória SC)
Drużyna z Guimarães w 16. kolejce Primeira Liga podjęła na własnym stadionie lidera rozgrywek, Benficę. Piłkarze z Lizbony udowodnili, że obecnie są najlepszą drużyną w kraju i wygrali 2-0. Ghańczyk po raz kolejny musiał zadowolić się miejsce tylko na ławce rezerwowych i pojawił się na murawie w 60. minucie spotkania, kiedy wynik był już ustalony. Vitória mimo porażki utrzymała 5. miejsce w tabeli.
Theo Hernández (Alavés)
Lewy obrońca wystąpił w pierwszym tegorocznym spotkaniu swojego zespołu w ramach Copa del Rey przeciwko Deportivo. Baskowie prowadzili już 2-0, aby ostatecznie tylko zremisować 2-2 po bramce straconej w doliczonym czasie gry. Nastoletni defensor rozegrał pełne 90 minut. Theo nie wystąpił natomiast w następnej potyczce z powodu zawieszenia za nadmiar żółtych kartek. Babazorros zremisowali bezbramkowo z Athletikiem i zajmują 12. miejsce w tabeli Primera División. Podopieczni Mauricio Pellegrino kontynuują serię ośmiu spotkań bez porażki.
Rafael Santos Borré (Villarreal)
Nic nie wskazuje, aby sytuacja Kolumbijczyka miała się nagle zmienić na lepszą. Napastnik 4 stycznia zasiadł tylko na ławce rezerwowych w meczu Copa del Rey z Realem Sociedad i otrzymał tylko osiem minut na pokazanie się. Żółta Łódź Podwodna przegrała 1-3 i skomplikowała sobie sytuację przed rewanżem u siebie. W lidze Los Amarillos zmierzyli się w spotkaniu na szczycie z Barceloną i osiągnęli remis 1-1. Rojiblanco całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
Javier Manquillo (Sunderland)
Premier League nie odpoczywała, więc już dzień po Nowym Roku Czarne Koty przystąpiły do rywalizacji z Liverpoolem. Boczny obrońca pojawił się na boisku w 65. minucie przy stanie 1-1, a mecz skończył się wynikiem 2-2. Drużyna Davida Moyesa zajmuje obecnie 18. miejsce, tracąc punkt do bezpiecznej pozycji. Manquillo otrzymał szansę od pierwszej minuty w meczu 3. rundy Pucharu Anglii z Burnley i spędził na boisku pełne 90 minut. Sunderland zremisował 0-0, więc do rozstrzygnięcia będzie potrzebne jeszcze jedno spotkanie.
Amath Ndiaye (Tenerife)
Po trzytygodniowej przerwie do walki o awans powróciły zespoły Segunda División. Tenerife w 20. kolejce pojechało do Tarragony, aby zmierzyć się z Gimnàstikiem. Goście świetnie rozpoczęli mecz, prowadząc już od 12. minuty, lecz gospodarzom udało się wyrównać kilkanaście minut po przerwie. Senegalczyk rozegrał pełen mecz, lecz tym razem bez zdobyczy bramkowej. Ekipa z Wysp Kanaryjskich plasuje się obecnie na 9. miejscu i ma tylko punkt straty do strefy barażowej.
Héctor Hernández (Albacete)
Napastnik nie zwalnia tempa i po przerwie w rozgrywkach znowu zdobył bramkę. Tym razem rozegrał 82 minuty i trafił przeciwko Zamudio, a jego zespół zwyciężył 4-0. Albacete utrzymało pięciopunktową przewagę nad Toledo i coraz pewniej zmierza po zwycięstwo grupy II Segunda División B. Dla Héctora był to trzeci z rzędu mecz z bramką, a ogólnie 21-latek ma ich już 10 na koncie. W klasyfikacji strzelców zajmuje trzecie miejsce za Dionim z Fuenlabrady oraz Bautistą z rezerw Realu Sociedad, którzy strzelili 12 goli.
Guilherme Siqueira (Valencia)
Brazylijczyk powrócił do wyjściowego składu Nietoperzy po dwóch spotkaniach i wybiegł na murawę w Pucharze Króla przeciwko Celcie. Valencia poniosła porażkę 1-4, która zmniejsza ich szanse na awans niemalże do zera przed rewanżem. Siqueira rozegrał 90 minut i nie zawinił przy żadnej z bramek, gdyż akcje bramkowe piłkarzy Galicji były przeprowadzone prawą stroną z perspektywy Los Che.
Nie grali: Luciano Vietto (Sevilla; dwa razy tylko na ławce), Axel Werner (Boca Juniors; klub nie grał), Emiliano Velázquez (Braga; kontuzja)