W sobotę i niedzielę swoje ostatnie mecze przed przerwą na reprezentacje rozegrały Bayern, PSV i Rostów. Poniżej krótkie raporty z tych spotkań.
Po wyczerpującym starciu z Atlético Carlo Ancelotti uznał, że da w weekend wolne kilku swoim podstawowym zawodnikom. Na ławce rezerwowych zasiedli zatem Jérôme Boateng, David Alaba, Philipp Lahm, Arturo Vidal i Thomas Müller, a poza kadrą znaleźli się Thiago Alcantara i Franck Ribéry. Jak się potem okazało, tak duża rotacja nie opłaciła się Bawarczykom, którzy na własnym stadionie tylko zremisowali ze znajdującym się tuż za ich plecami Köln.
Choć od samego początku gospodarze zyskiwali coraz większą przewagę i dominowali nad swoim rywalem, ich strzały najczęściej jedynie mijały bramkę gości. Na prowadzenie udało się wyjść dopiero na kilka minut przed przerwą, kiedy to do dośrodkowania z lewego skrzydła Juana Bernata na pierwszym słupku dobrze wyszedł Joshua Kimmich, głową pokonując Timo Horna.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ większej zmianie. Z czasem Bayern zaczął grać zachowawczo, chcąc dowieźć korzystny rezultat do końcowego gwizdka. Został za to skarcony po kwadransie drugiej odsłony, kiedy to po wrzutce Marcela Risse piłkę do siatki w ekwilibrystyczny sposób umieścił Anthony Modeste. Mimo starań ekipy z Monachium i ostrzeliwania słupka bramki gości, wynik nie zmienił się.
Podopieczni Carlo Ancelottiego nie stracili pozycji lidera, ale ich przewaga nad drugą Herthą zmalała do trzech punktów. Po przerwie na mecze reprezentacyjne Bawarczycy zagrają na wyjeździe z Eintrachtem Frankfurt.
1 października, 15:30 – Bundesliga
Bayern Monachium vs. Köln 1-1 (1-0)
Bramki:
[1-0] Joshua Kimmich (asysta: Juan Bernat) 40′
[1-1] Anthony Modeste (asysta: Marcel Risse) 63′
Skład Bayernu na mecz z Köln (4-3-3): Manuel Neuer – Rafinha, Javi Martínez, Matts Hummels, Juan Bernat – Joshua Kimmich, Xabi Alonso, Renato Sanches (Arturo Vidal 70′) – Arhen Robben (Thomas Müller 46′), Robert Lewandowski, Kingsley Coman (David Alaba 71′)
* * * * * * * * * *
Niewielkie rotacje nie wyszły na dobre także Phillipowi Cocu. Przed wyjazdowym starciem z Heerenveen opiekun PSV musiał jakoś poradzić sobie bez kontuzjowanych Barta Ramselaara i Jorrita Hendrixa. Szansę gry w wyjściowym składzie otrzymali Daniel Schwaab, Steven Bergwijn i Siem de Jong.
Mimo przewagi, goście nie potrafili wyjść na prowadzenie. W pierwszej połowie najlepszą okazję do zdobycia bramki miał Luuk de Jong, który oddał mocny strzał głową po dośrodkowaniu Davy’ego Pröppera. Na szczęście dla gospodarzy fantastyczną paradą popisał się Erwin Mulder.
Po przerwie PSV nadal biło głową w mur. Na domiar złego kontuzji mięśnia nabawił się Andrés Guardado. Sytuacja skomplikowała się dodatkowo w 72. minucie. Po podaniu Luciano Slagveera bierną postawę defensywy Boeren wykorzystał Arber Zeneli, który z bliska pokonał Jeroena Zoeta. Goście doprowadzili do wyrównania kilka chwil później, kiedy to po mocnym uderzeniu Gastóna Pereiro piłka odbiła się od dwóch obrońców Heerenveen i wpadła do siatki. W samej końcówce sędzia podyktował dla podopiecznych Phillipa Cocu rzut wolny pośredni kilka metrów przed bramką przeciwników, gdyż podanie od kolegi z zespołu złapał Erwin Mulder. Niestety ekipa z Eindhoven nie zdołała tego wykorzystać i mecz zakończył się podziałem punktów.
Z uwagi na zwycięstwo Ajaxu, PSV spadło na trzecią lokatę i do prowadzącego Feyenoordu traci już siedem punktów. Po przerwie na reprezentacje Boeren podejmą u siebie Heracles.
1 października, 20:45 – Eredivisie
Heerenveen vs. PSV 1-1 (0-0)
Bramki:
[1-0] Arber Zeneli (asysta: Luciano Slagveer) 72′
[1-1] Jerry St. Juste 75′ (sam.)
Skład PSV na mecz z Heerenveen (4-3-3): Jeroen Zoet – Joshua Brenet, Daniel Schwaab, Héctor Moreno, Jetro Willems – Davy Pröpper, Andrés Guardado (Oleksandr Zinchenko 55′), Siem de Jong – Steven Bergwijn (Luciano Narsingh 68′), Luuk de Jong, Gastón Pereiro
* * * * * * * * * *
Rostów przystępował do ligowego pojedynku z CSKA Moskwa bez zawieszonego za czerwoną kartkę Aleksandra Erokhina oraz kontuzjowanych Fedora Kudryashova, Aleksandra Bukharova i Maksima Grigorjeva. Ivan Danilianț zdecydował się posłać do boju z aktualnymi mistrzami Rosji najlepszy możliwy skład, wracając do ustawienia z trójką środkowych obrońców.
Gospodarze po raz kolejny wykorzystali atut własnego boiska i odnieśli zwycięstwo, dzięki czemu przedłużyli serię meczów bez porażki na swoim terenie do dwudziestu sześciu. Przez większość spotkania inicjatywa leżała po stronie gości ze stolicy, jednak ich próby były nieskuteczne. Piłkarze Rostowa w drugiej połowie wyprowadzili natomiast dwie szybkie i zabójcze kontry, po których do siatki trafiali Alexandru Gaţcan i Christian Noboa.
Zdobyte trzy punkty pozwoliły aktualnym wicemistrzom Rosji przesunąć się na czwarte miejsce. Po przerwie na reprezentacje zmierzą się oni na wyjeździe ze Spartakiem Moskwa, który jest obecnie liderem i ma nad Selmashi trzy oczka przewagi.
2 października, 18:00 – Premier Liga
Rostów vs. CSKA Moskwa 2-0 (0-0)
Bramki:
[1-0] Alexandru Gaţcan (asysta: Timofei Kalachev) 66′
[2-0] Christian Noboa (asysta: Dmitri Poloz) 90+3′
Skład Rostowa na mecz z CSKA Moskwa (5-3-2): Soslan Dzhanaev – Timofey Kalachev (Andrei Prepeliţă 76′), Miha Mevlja, César Navas, Vladimir Granat, Denis Terentjev – Khoren Bayramyan (Igor Kireev 84′), Alexandru Gaţcan, Christian Noboa – Dmitri Poloz, Sardar Azmoun (Saeid Ezatolahi 90′)