Według doniesień dziennika „AS” kilka klubów portugalskich było zainteresowanych pozyskaniem André Moreiry na zasadzie wypożyczenia. Atlético odrzuciło jednak wszystkie oferty. Decyzja o pozostaniu Portugalczyka w Madrycie związana jest z kontuzją Jana Oblaka, który wypadł z gry na kilka miesięcy.
21-latek już latem udał się na wypożyczenie do Belenenses, ale został awaryjnie ściągnięty zanim zdążył zagrać w jakimkolwiek meczu, aby pełnić funkcję zmiennika Słoweńca. Wówczas problemy z kolanem dręczyły Miguela Ángela Moyę. Wydawało się, że młody golkiper w końcu otrzyma szansę debiutu w Rojiblancos w Pucharze Króla, lecz na czas wyleczył się doświadczony Hiszpan.
W ostatnich dwóch meczach Diego Simeone postanowił jednak nie powołać Moreiry, a w jego miejsce pojawił się Bernabé Barragán, na co dzień golkiper rezerw. To sprawiło, że coraz bardziej możliwe wydawało się wypożyczenie wychowanka Ribeirão, lecz doniesienia hiszpańskiego dziennika przeczą takiemu rozwiązaniu.
Źródło: „AS”
Jak pisałem pod jednym z wcześniejszych newsów, obecny rok jest dla Moreiry stracony i może liczyć jedynie na to, że w lecie ponownie go wypożyczymy, a kontuzji nie dostanie żaden z pierwszych dwóch bramkarzy. Szkoda go tym bardziej, że poprzedni sezon też był pechowy i przez kontuzję stracił jego sporą część. Zresztą mina na zdjęciu mówi wszystko. 🙂
Powinien chociaż dostać szansę z Eibarem
Problemem młodych bramkarzy Atletico jest fakt, że Oblak jest niewiele starszy od nich. Zarówno Moreira jak i Werner nawet przy świetnym pokazaniu się na treningach czy wypożyczeniach walczą raczej o kontrakt w jak najlepszym klubie aniżeli miejsce między słupkami Rojiblancos. Oczywiście młodzi gracze są nam potrzebni, bo są pewnym zabezpieczeniem, lecz nie zanosi się na rychłe odejście Słoweńca.